Po meczu Arki Gdynia podpalono samochód Jarosława Kołakowskiego

Jak nieoficjalnie informuje Onet.pl, bezpośrednio po spotkaniu czwartej kolejki Fortuna I ligi pomiędzy Arką Gdynia a Widzewem Łódź doszło do podpalenia samochodu menadżera piłkarskiego Jarosława Kołakowskiego.

W środowy wieczór Arka Gdynia podejmowała na własnym stadionie Widzew Łódź w meczu czwartej kolejki Fortuna I ligi. Kiedy po godzinie 22, na Stadionie Miejskim w Gdyni rozbrzmiał ostatni gwizdek wydawało się, że najbardziej emocjonujące momenty tego dnia wszyscy mają już za sobą. Niestety niedługo po zakończeniu spotkania miał miejsce incydent, który dla menadżera Jarosława Kołakowskiego z pewnością nie należał do najprzyjemniejszych. Podpalono bowiem jego samochód marki BMW.

Kamery zarejestrowały sprawcę

Jak dalej informuje Onet.pl sprawcę podpalenia zarejestrowały kamery monitoringu. Mężczyzna miał podbiec do samochodu i wrzucić przez przednią szybę butelkę z płynem. Auto zaparkowane było na parkingu znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie Stadionu Miejskiego, gdzie swoje mecze rozgrywa Arka Gdynia. Informacje o incydencie dotarły do mediów dopiero kolejnego dnia.

Przypomnijmy, że Jarosław Kołakowski jest menadżerem piłkarskim, reprezentującym interesy między innymi Kamila Glika czy Przemysława Płachety.