Ekstraklasa: Bez zwycięstwa została już tylko Cracovia…

22.09.2018
kurs 1.74
Ekstraklasa
Cracovia - Wisła Płock (obie strzelą gola)
+

Trener Michał Probierz (na  zdjęciu) i jego piłkarze wypatrują tylko jednego. Premierowej wygranej w obecnym sezonie Ekstraklasy, bo sytuacja robi się powoli mało ciekawa. Po zwycięstwie Pogoni z Wisłą, to Cracovia została samodzielną „czerwoną latarnią” w ligowej tabeli. Dlatego w spotkaniu z Wisłą Płock Pasy mogą zagrać bez wielkiej finezji, ale mają odnieść zwycięstwo.

– To moja najgorsza seria i najgorsza seria Cracovii. Musimy w sobotę wygrać obojętnie w jaki sposób, by zawodnicy zyskali pewność siebie. Nie mamy takiego zespołu, by zajmować takie miejsce i mieć tyle zdobytych i straconych bramek – powiedział Michał Probierz przed tym spotkaniem.

Na pewno szkoleniowiec nie ma teraz do dyspozycji kilku piłkarzy ze swojej drużyny. Nadal urazy leczą Adrian Danek, Gerard Oliva i Michal Siplak, a jakby tego było mało to nogę złamał Daniel Pik. Jak widać, Cracovię pech nie opuszcza nie tylko na boisku podczas meczów, ale również w samej drużynie.

Podopieczni trenera Probierza mają jeszcze jeden problem na głowie. W tym sezonie jeszcze nie uraczyli swoich kibiców golem strzelonym na własnym stadionie. Zresztą obiekt przy ulicy Kałuży to na ten moment najnudniejszy stadion w całej Ekstraklasie. Bo jak inaczej skomentować to, że w meczach Cracovii z Arką, Zagłębiem Lubin i Legią kibice obejrzeli łącznie… jednego gola. Nic dziwnego, że krakowski zespół zamyka ligową tabelę.

Teraz na tym boisku wystąpi płocka Wisła i może wreszcie uda się przełamać strzelecką niemoc Pasów, bo goście w jednym są w obecnym sezonie bardzo regularni. W każdym z ośmiu meczów Ekstraklasy zarówno strzelali, jak i tracili minimum jednego gola. Potwierdził to ostatni występ Nafciarzy, u siebie z Miedzią Legnica. Goście już 10. minucie objęli prowadzenie, a Wisła wyrównała dwadzieścia minut później. I już można było księgować pieniądze, jeśli ktoś postawił na typ „obie drużyny strzelą gola”.

W meczu Cracovia – Wisła Płock może być podobnie, dlatego wybieramy właśnie typ na bramki obu zespołów po kursie 1.74 oferowanym przez bukmachera Etoto. Bynajmniej nie kierujemy się prawem serii. Po prostu oba zespoły nie przekonują nas do swojej gry w defensywie, co może przynieść gole dla obu drużyn. Tym bardziej że każda seria ma swój koniec i Cracovia powinna wreszcie zdobyć bramkę na własnym stadionie.