La liga: Espanyol od wielu lat nie wygrał na Santiago Bernabeu

22.09.2018
kurs 2.20
La Liga
Real Madryt - Espanyol (Real, obie strzelą)
1+

Według trenera Realu Madryt Espanyol Barcelona to najtrudniejszy rywal z jakim przyjdzie się zmierzyć jego zespołowi w tym sezonie na Santiago Bernabeu. Katalończycy z tym stadionem mają jednak przeważnie złe wspomnienia. Po raz ostatni wygrali na nim ponad dwadzieścia lat temu.

Obie drużyny rozegrały między sobą 177 spotkania. 104 z nich wygrali Królewscy, a zaledwie 39 Espanyol. Jeszcze gorzej dla Katalończyków wygląda ich bilans meczów w Madrycie. Ostatni raz w roli gości triumfowali w sezonie 1995/1996 (2:1). W kolejnych meczach 19 razy wygrywał Real, a trzy razy padł remis. W październiku na Santiago Bernabeu komplet punktów zgarnęli gospodarze: 2:0 po bramkach Isco.

Po rozegraniu czterech kolejek Espanyol zajmował 4. miejsce w tabeli, ze stratą trzech punktów do sobotniego przeciwnika. Katalończycy nie prezentują widowiskowego futbolu, ale są dobrze poukładaną drużyną pod względem taktycznym. Wygrali z Valencią (2:0) i Levante (1:0), zremisowali z Celtą i ponieśli jedną porażkę z Alaves (1:2). – To będzie bardzo, bardzo wymagające starcie, nie mam tu żadnej wątpliwości. Espanyol z mojego punktu widzenia bardzo się poprawił i jest bardzo kompletną ekipą w wielu aspektach gry. Do tego miał cały tydzień, by przygotować się do naszego spotkania. Dobrze wiem, że mają świetnego trenera. Ogólnie zmuszą nas do wielkiego wysiłku i wielkiego meczu. Uważam, że to najbardziej wymagające spotkanie na Bernabeu z dotychczasowych w tym sezonie – uważa trener Królewskich Julen Lopetegui.

Gareth Bale lubi tego przeciwnika

Szkoleniowiec Realu chyba nieco przesadził z kurtuazją. Klub ze stolicy Hiszpanii w tym sezonie spisuje się na tyle dobrze, że nie powinien mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Pokazał to w rozgrywkach Ligi Mistrzów, gdzie rozbił Romę 3:0, chociaż nie wysilał się przez pełne 90 minut. – Drużyna zagrała dobrze, ale zawsze jest coś do poprawy – przekonuje Lopetegui. Na dodatek w składzie ma zawodnika, lubi uprzykrzać życie bramkarzom Espanyolu. Gareth Bale zdobywał bramki we wszystkich trzech spotkaniach w Madrycie, w których grał. – Jedziemy tam z wielką wiarą i nadzieją. Ale jeśli nie dołożymy do tego również skuteczności, to w ciągu kilku sekund zostaniemy rozstrzelani. Postaramy się, aby jak najdłużej utrzymać otwarty wynik. Czasami na tym stadionie już w trzydziestej minucie jest po meczu – zauważa szkoleniowiec gości, Rubi.

Dani Carvajal to jedyny piłkarz Realu, który nie zagra w tym meczu. Obrońca nabawił się urazu w starciu z Romą. W zespole gości pod znakiem zapytania stoi występ od pierwszej minuty Davida Lopeza. Bukmacherzy na zwycięstwo gospodarzy wystawili niski kurs 1.25. Totolotek na wygraną Espanyolu proponuje 10.50. Nasz typ: Real, obie strzelą za 2.20. Początek sobotniego starcia o godzinie 20.45.