Puchar Polski: Z czwartoligowcem Termalica powinna sobie poradzić

Termalica w środowym spotkaniu Pucharu Polski zmierzy się z Turem Bielsk Podlaski. To wicelider czwartej ligi podlaskiej. Zespół z Niecieczy, chociaż w tym sezonie spisuje się słabiutko, nie powinien mieć problemów z wywalczeniem awansu do kolejnej rundy. Początek meczu o godzinie 16.00.

O problemach Termaliki w tym sezonie napisaliśmy już chyba wszystko. Po słabym początku rozgrywek z posadą trenera pożegnał się Jacek Zieliński. Jego następca Marcin Kaczmarek pracę rozpoczął od zwycięstwa 2:1 nad Chojniczanką Chojnice. To był krótki przebłysk. W kolejnym meczu klub z Niecieczy przegrał 1:2 z Chrobrym Głogów.

– Po zwycięstwie z Chojniczanką byliśmy pełni optymizmu. Mieliśmy dużo sytuacji podbramkowych i spotkanie powinniśmy zakończyć po 45 minutach. Taka drużyna jak nasza nie może przez jeden błąd stracić kontrolę nad meczem. Potem nie mieliśmy za wiele argumentów żeby odwrócić losy spotkania. To bardzo boli. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko ciężko pracować i jak najlepiej przygotować się do czekających nas meczów – stwierdził po porażce Kaczmarek.

Czasu nie miał zbyt dużo w środę Termalica zmierzy się z Turem. – Mamy okazję awansować dalej i chcemy wykorzystać tę szansę. Rywala na pewnie nie zlekceważymy – zapowiada obrońca Rafał Grzelak. Czwartoligowiec wydaje się doskonałym rywalem do odniesienia wysokiego zwycięstwa, które podbuduje zespół przed ligowymi potyczkami.

Tur to wicelider czwartej ligi podlaskiej. W ośmiu spotkaniach zgromadził 17 punktów i o cztery ustępuje liderowi KS Wasilków. U siebie wygrał cztery mecze, w których zdobył 10 bramek, a stracił dwie. Podlasie nie ma jednak silnej czwartej ligi, co pokazują wyniki drużyn z tego regionu w ostatnich latach w trzeciej lidze. Dlatego według nad pierwszoligowiec nie powinien mieć problemów z awansem do kolejnej rundy Pucharu Polski.

Bukmacherzy nie dają wysokich stawek na wygraną gości. Najlepsze proponuje Etoto – 1.50 i to jest nasza propozycja.