Primera Division: Simeone zawłaszczy Bernabeu i przejdzie do historii?

29.09.2018
kurs 1.80
Primera Division
Real Madryt - Atletico Madryt
X,2

W języku angielskim jest określenie „to own”. Ma ono wiele znaczeń, ale w odniesieniu do rywalizacji oznacza, że ktoś nie tylko pokonał czy ograł rywala, ale wręcz go zawłaszczył. Jego wiktoria była spektakularna albo wyjątkowa. To słowo za chwilę może pasować do Diego Simeone i jego Atletico, które od 2012 roku nie przegrało na Santiago Bernabeu. Jedynie raz 7 dekad temu lepszy wynik uzyskała Valencia. Czy szkoleniowiec „Rojiblancos” przejdzie z drużyną do historii.

 

Dla gospodarzy derby z Atletico przyszły chyba w najgorszym momencie. Zaledwie 3 dni temu podczas wizyty w Sewilli dostali srogie lanie. Nie tylko wynik 0-3 jest przytłaczający dla „Królewskich”, ale przede wszystkim ich gra. Obserwując tamto spotkanie można było odnieść wrażenie, że Real na pierwszą połowę „nie dojechał”. Już chyba między bajki można włożyć stwierdzenie, że bez Cristiano Ronaldo ta drużyna będzie jeszcze mocniejsza. Przecież marazm Realu trwa już od połowy września, a przebłysk w premierze Ligi Mistrzów tego nie zmienia. Strata punktów w Bilbao, wymęczona wygrana z Espanyolem i teraz klęska w Sevilli. W trzech ostatnich meczach ligowych Real zdobył raptem dwie bramki.

 

„Królewscy” wyraźnie nie radzą sobie z drużynami nastawionymi defensywnie, jak Bilbao czy Sevilla. A od kilku lat synonimem doskonałej defensywy w Hiszpanii jest Atletico. Co gorsza dla kibiców „Blancos” w tym sezonie Atleti gra także znakomicie z przodu o czym mogli się przekonać w Superpucharze Europy, gdzie sam Diego Costa zaaplikował im dwie bramki. No właśnie o tym napastniku mówi się chyba ostatnio najwięcej, bo śrubuje rekord meczów bez bramek w lidze. „Oglądam go i według mnie jest w fantastycznej formie. W meczu z Huesca był ponad wszystkimi, asystował przy pierwszym golu. Jestem pewien, że czekają go wspaniałe derby” – bronił swojego napastnika Simeone. No cóż jeżeli Costa szuka okazji do przełamania, to trudno o lepszą.

 

Niemniej jednak zdecydowanym faworytem, przynajmniej według bukmacherów, tego spotkania jest Real Madryt. To oznacza zdecydowanie wyższe kursy na gości. Biorąc pod uwagę formę obu ekip i to, że w ostatnich 10 meczach Atletico tylko raz przegrało z Realem stawiamy, że nie będzie kolejnej porażki. forBET wystawił kurs 1.80 na „X,2” i nas to zadowala.