Pierwsza konferencja Xaviego w Barcelonie: „Musimy rozwiązać problem z kontuzjami”

08.11.2021

Xavi został dzisiaj oficjalnie zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec FC Barcelony. Po podpisaniu umowy, do którego doszło na murawie stadionu Camp Nou, odbyła się pierwsza konferencja prasowa z udziałem nowego trenera Dumy Katalonii. 

Po długich i burzliwych negocjacjach z Al-Sadd SC, Xavi w końcu został oficjalnie przedstawiony jako nowy szkoleniowiec Dumy Katalonii. Hiszpan zastąpi na tym stanowisku Ronalda Koemana, który pożegnał się z posadą niespełna dwa tygodnie temu. W międzyczasie na ławce trenerskiej zespołu zasiadał Sergi Barjuan – pełniący obowiązki tymczasowego szkoleniowca. Powrót Xaviego do klub z Camp Nou bardzo długo stał pod znakiem zapytania, ze względu na dość sceptyczne podejście do całego przedsięwzięcia Al-Sadd SC, którego szkoleniowcem były hiszpański pomocnik pozostawał przez ostatnie dwa lata.

Wyczekiwany powrót

O tym, jakim zainteresowaniem cieszył się powrót Xaviego na Camp Nou najlepiej świadczy kilkutysięczny tłum, który zgromadził się dziś na stadionie, by przywitać nowego szkoleniowca. Jeszcze przed spotkaniem z dziennikarzami, Hiszpan podziękował przybyłym na wydarzenie fanom Dumy Katalonii: – Jestem wzruszony tym, jak kibice mnie powitali. Dziękuję klubowi za wszystkie starania, by mnie tu sprowadzić. Od jutra zaczynamy pracę. Znajdujemy się w trudnej sytuacji, ale będziemy starali się z niej wyjść. Jestem z powrotem w domu i chcę powiedzieć piłkarzom, że jesteśmy FC Barceloną, jesteśmy najlepszym klubem na świecie i musimy to udowodnić.

– Ten dzień przywołał wiele wspomnień. Wsparcie kibiców jest niesamowite, musimy przy pomocy determinacji i dawaniu z siebie 100 procent odwdzięczyć im się za to. Mam bardzo jasne pomysły. Już w Katarze wprowadzaliśmy konkretne zasady, ciężko pracowaliśmy nad tym, by zawsze tworzyć drużynę, grać dobrze. Jeśli chodzi o rezultaty, nie znajdujemy się w najlepszym dla nas momencie, ale wierzę, że dobrą grą dotrzemy do zwyciężania – podkreślił już na początku spotkania z dziennikarzami Xavi.

„Nie jestem drugim Guardiolą”

Hiszpański szkoleniowiec odniósł się także do licznych porównań z Pepem Guardiolą: – Jeśli ktoś porównuje cię z Pepem Gaurdiolą, to wielki komplement. Zawsze się na nim wzorowałem, to najlepszy trener na świecie. Wiem, gdzie się znajduję, w najlepszym klubie świata, więc naszym celem jest wygrywanie, nawet mimo trudnych chwil. Wzoruję się na wielu trenerach, z którymi miałem styczność, szkolenie jest w moim DNA. Teraz mam swoje pomysły i chcę przekazać je zawodnikom – powiedział.

Xavi zapowiedział także, że chciałby rozwiązać problem z kontuzjami trapiącymi piłkarzy zespołu: – Kontuzje? Przede wszystkim musimy zrobić wszystko, by ich unikać. Rozmawiałem o tym już ze sztabem medycznym i prezydentem. Musimy rozwiązać ten problem u podstaw, ponieważ za dużo zawodników znajduje się obecnie poza grą.

Długofalowe plany?

– Na kiedy nasz projekt zakłada osiąganie sukcesów? Wkrótce rozegramy derby Barcelony z Espanyolem. Nasz projekt zakłada, byśmy wygrali następny mecz, a dalej kolejny i kolejny. To trudny moment dla Barcelony, ale zamierzamy przez niego przejść wspólnie – powiedział były piłkarz zapytany o to, kiedy będziemy mogli oglądać pierwsze efekty jego pracy w klubie.

Xavi przedstawił też wstępne założenia taktyczne, które zamierza zaimplementować do zespołu: – Chcę grać skrzydłami, ale nie wiem, czy sprowadzimy kogoś zimą. Mamy w składzie dobrych skrzydłowych, najpierw poczekamy aż wyzdrowieją, wyleczą kontuzje i zobaczymy, na jakim etapie jesteśmy. Formacja? Możemy grać różnymi systemami: 1-4-3-3, 1-3-4-3 czy 1-5-3-2, w zależności od rywala i sytuacji. W Al-Sadd ostatnio graliśmy ustawieniem 1-3-4-3, ale to dlatego, że mało kto naciskał na nas na naszej połowie. W Barcelonie będzie inaczej.

Doczekaliśmy się również komentarza dotyczącego pogłosek o innych ofertach spływających do byłego piłkarza: – Oferta od brazylijskiej federacji? To prawda. Mieliśmy kontakt z brazylijską federacją, chcieli, żebym został asystentem selekcjonera na mundialu w 2022 roku. Ale moim marzeniem było wrócić do Barcelony. Prezydent i inny dyrektorzy dali mi pewność, że to odpowiedni moment. Niemniej to prawda, brazylijska federacja złożyła mi propozycję, którą odrzuciłem.