Ibrahimović: Zaatakowałem go celowo i nie wstydzę się tego
W końcówce eliminacyjnego spotkania pomiędzy Szwecją i Hiszpanią Zlatan Ibrahimović zaatakował łokciem Cesara Azpilicuetę. Incydentem nie zainteresował się arbiter spotkania, a zachowanie szwedzkiego zawodnika nie zostało również poddane wideoweryfikacji. Całość zarejestrowały jednak kamery telewizyjne i na Zlatana bardzo szybko spadła fala krytyki. Piłkarz postanowił w niezbyt dyplomatyczny sposób odnieść się do zarzutów.
Atak Zlatana Ibrahimovicia na Cesara Azpilicuetę w końcówce spotkania eliminacji do mistrzostw świata nie został przez sędziego uznane za faul. Nagrania z kamer telewizyjnych nie pozostawiają jednak wątpliwości, że zachowanie Szweda było celowe i napastnik mógł zostać za nie ukarany czerwoną kartką.
😱 Zlatan Ibrahimovic & Cesar Azpilicuetapic.twitter.com/7yzMStQ5uk
— Fanatik (@fanatikcomtr) November 15, 2021
„Zrobiłem to celowo”
Hiszpański obrońca nie ucierpiał w skutek ataku i bezpośrednio po spotkaniu poinformował kibiców, że jest cały i zdrowy. – Wszystko jest w porządku – napisał na Twitterze piłkarz Chelsea. Po meczu spora krytyka spadła jednak na Zlatana Ibrahimovicia. Obserwatorzy nie mieli wątpliwości, że zachowanie napastnika było w pełni celowe. Szwed odniósł się do zarzutów w rozmowie z Guardianem.
– Ostatnio podczas meczu reprezentacji zaatakowałem Azpilicuetę. Zrobiłem to celowo. Nie wstydzę się tego, bo wcześniej to on zrobił coś głupiego mojemu koledze z reprezentacji. Wywyższał się ponad niego. To była głupia rzecz z mojej strony, ale zrobiłbym to jeszcze raz, żeby zrozumiał: „Nie będziesz k***a tak się zachowywać. Nie masz jaj, żeby tak postąpić wobec mnie. Ale pokażę ci, co by się stało, gdybyś to zrobił mnie. Właśnie dlatego tak się zachowałem” – powiedział Zlatan.
W dalszej części Szwed został zapytany czy po spotkaniu rozmawiał z Cesarem Azpilicuetą – Co mógłby mi odpowiedzieć? Nie powie mi tego, tylko mojemu koledze z zespołu, który nic nie zrobi, ponieważ jest zbyt uprzejmy. Nie zachowałem się dobrze, ale taki jestem. Nie wstydzę się tego powiedzieć. Tutaj chodzi o to, żeby zrozumiał, że nie można robić sobie z kogoś jaj – dodał piłkarz.