Za miesiąc początek zimowego okna transferowego. Co czeka nas w styczniu?

05.12.2021

Latem tego roku sporo działo się na rynku transferowym. Byliśmy świadkami wielu spektakularnych ruchów, których jeszcze na początku lipca trudno się było spodziewać. Ilu bowiem oczekiwało, że w Paryżu już latem wyląduje Leo Messi lub, że Cristiano Ronaldo ponownie znajdzie się w czerwonej części Manchesteru. Czy zimą transferowe szaleństwo będzie miało nieco mniejszą skalę? Wiele na to wskazuje. Nie oznacza to jednak, że w styczniu żadne wielkie transfery nie będą miały miejsca. 

Z reguły bywa tak, że największe i najciekawsze transfery mają miejsce latem. Zawodnicy mają wtedy sporo czasu, by zaaklimatyzować się w nowym klubie i przepracować pełny okres przygotowawczy. Wyjątkowe sytuacje wymagają jednak podjęcia wyjątkowych środków. Niekiedy, w połowie sezonu okazuje się, że kadra drużyny jest zbyt krótka aby walczyć na kilku frontach. Czasem też, ktoś z podstawowej jedenastki zostaje wyłączony z gry przez kontuzję i pojawia się potrzeba ściągnięcia kogoś kto załata dziurę w składzie. Rzadko jednak zdarza się, by zimą klub zmieniali piłkarze. Być może w tym roku będziemy świadkami wyjątku od tej reguły.

Mbappe wyląduje w Realu?

Saga transferowa z Kylianem Mbappe w roli głównej na dobre rozkręciła się pod koniec sierpnia. Negocjacje pomiędzy Realem i PSG zakończył się jednak fiaskiem i Francuz do Madrytu nie trafił. Od tego czasu sporo się w tym temacie wydarzyło, ale wydaje się, że przenosiny Mbappe do Realu są nieuniknione. Nasser Al-Khelaifi nie zdołał przekonać francuskiego napastnika do złożenia podpisu pod nową umową. 22-latek ma być zdecydowany, by odejść do drużyny Los Blancos.

Może się to stać już zimą i to na aż dwa sposoby. Jeśli Real chciałby mieć Mbappe u siebie od zaraz to może zdecydować się na złożenie oferty transferowej. Trudno powiedzieć na ile PSG wycenia pół roku więcej z francuskim napastnikiem, ale z pewnością przychylniej spojrzeliby na oferty płynące ze stolicy Hiszpanii. Drugi scenariusz jest taki, że korzystając z prawa Bosmana, Real podpisuje umowę z Mbappe już w styczniu. 22-latek zawita jednak wówczas na Santiago Bernabeu dopiero latem. Hiszpańska prasa sugeruje, że Mbappe miałby być już zdecydowany na przenosiny do Realu, a madrytczycy wciąż są zainteresowani jego usługami.

Ofensywa transferowa Newcastle

Po tym jak Newcastle zostało przejęte przez saudyjskie Public Investment Fund wielu spodziewa się po nich błyskawicznej ofensywy transferowej. Czy saudyjscy szejkowie będą chcieli czekać aż do lata? Najprawdopodobniej nie. Wydaje się jednak, że jeśli Newcastle rzeczywiście zdecyduje się na transferową ofensywę, to będzie ona wyglądać nieco inaczej niż podejrzewamy. Na St James’ Park nie trafią najprawdopodobniej największe gwiazdy futbolu. Powód jest bardzo prosty. Newcastle to obecnie klub, który musi skupić się na walce o utrzymanie w Premier League.

Dopiero, gdy właściciele będą pewni, że drużynie z St James’ Park uda się utrzymać, będzie można myśleć o budowie przyszłościowej drużyny. Obecnie w kontekście transferu do Newcastle najczęściej wymienia się nazwiska angielskich piłkarzy. W prasie wspomina się, że Eddie Howe widziałby u siebie Jessego Lingarda, Kierana Trippiera, Bena Mee czy Jamesa Tarkowskiego. Bez wątpienia są to piłkarze, którzy mogliby wspomóc Sroki w walce o utrzymanie.

Kolejka po Dembele

Ousmane Dembele nie cieszy się obecnie najlepszą reputacją wśród kibiców FC Barcelony. Wielu uważa, że piłkarz przejawia stosunkowo lekceważące podejście do swoich obowiązków, czego przykładem mają być choćby liczne spóźnienia. Trudno podejrzewać, że Xavi miałby tolerować tego typu zachowania, więc wielce prawdopodobne, że Dembele opuści Camp Nou już tej zimy.

Usługami francuskiego skrzydłowego miałyby być zainteresowane między innymi Manchester United, Tottenham, PSG czy Juventus. Jak widać dotychczasowe pozaboiskowe problemy zawodnika nie zniechęciły kandydatów i Dembele widziałoby w swoim składzie wiele silnych europejskich drużyn.