Dariusz Mioduski rozmawiał z kibicami na Twitterze. Padły ostre słowa

08.12.2021

Dariusz Mioduski nie ma ostatnio najlepszej passy. Najpierw prezes Legii udzielił kontrowersyjnego wywiadu, w którym opowiedział o planach Legii co do Marka Papszuna. Wczoraj, chcąc polepszyć relacje z kibicami, prezes Legii zdecydował się porozmawiać z nimi na Twitterze. Akcje Dariusza Mioduskiego wśród kibiców Legii na pewno nie wzrosły po wtorkowym wieczorze. 

Pokoje, w których użytkownicy mogą komunikować się ze sobą głosowo zyskują coraz większą popularność wśród użytkowników Twittera. Z faktu tego skorzystać postanowił Dariusz Mioduski. Prezes Legii był gościem pokoju #LegiaTalk i odpowiadał na pytania kibiców. Tradycyjnie już, jego wypowiedzi wywołały na drugi dzień sporo kontrowersji.

Czesława Michniewicza nie interesowały transfery

Dariusz Mioduski zarzucił byłemu trenerowi Legii, że nie angażował się wystarczająco w kwestie transferów. – Czesław Michniewicz właściwie był bardzo pasywny w tych rzeczach. Dopiero po naszej lekkiej awanturze na początku tego sezonu, gdzie w mediach pojawiły się jego narzekania dotyczące braku wzmocnień, to pierwszy raz tak naprawdę został wysłany e-mail do Radka Kucharskiego z sześcioma pozycjami, na których widziałby wzmocnienia. Ostatecznie zostało wzmocnionych osiem, a nie sześć pozycji.

– Procesy transferowe są bardzo trudne i zachowanie poufności jest bardzo, bardzo istotne. Mieliśmy sytuacje przy wcześniejszych transferów jednego czy dwóch piłkarzy, kiedy po konsultacjach z trenerem, nazwiska zaczęły się pojawiać na rynku i te transfery straciliśmy. Pomimo tego, że trener Michniewicz się zarzekał, że od niego te informacje nie wychodzą, to pojawiały się zwykle w mediach, które były zaprzyjaźnione i to powodowało, że była jakaś nieufność, jeżeli chodzi o tę współpracę i o dzielenie się informacjami – dodał prezes Legii

Co z Radosławem Kucharskim?

Mioduski poruszył też kwestie dyrektora sportowego Legii – Radosława Kucharskiego. Prezes Legii użył dość mocnych słów. – Również ma sporo wad. Użyję mocnego słowa. Opier… go od czasu do czasu za to, bo sam się wku…, kiedy to się dzieje. Jedną z tych wad są umiejętności komunikacyjne – powiedział. – On po prostu pracuje non stop. On jest na telefonie non stop. A ilość agentów, którzy podsyłają swoje pomysły i którzy potem się wkurzają, że on ich nie realizuje i nie bierze ich piłkarzy, jest spora – dodał.

Na koniec prezes Legii ocenił, w których kwestiach Kucharski musi się poprawić. – Teraz musi pracować nad kwestiami komunikacyjnymi. Jeśli chce być dyrektorem z najwyższej półki, a ma ku temu potencjał, to będzie musiał nieźle zapier…, żeby tam dojść i się zmienić w tej kwestii – zakończył.