Pretendenci do scudetto w dołku formy. Przed meczem Milan – Napoli

19.12.2021

AC Milan i Napoli to dwa kluby, które przez większość obecnego sezonu przewodziły ligowej stawce. Zarówno w Neapolu, jak i Mediolanie wszyscy podchodzili do sprawy raczej na chłodno, jednak już wówczas pojawiły się pierwsze głosy, że dla któregoś z tych klubów obecna kampania może być przełomowa. Przełomowa, oznacza zwieńczona scudetto. Ostatnie tygodnie są jednak naznaczone zadyszką, którą złapało zarówno Napoli, jak i Milan. Drużyny, które bardzo długo pozostawały niepokonane, nagle zaczęły przegrywać i przesunęły się nieco w dół tabeli. Już w niedzielę czeka nas bezpośrednie starcie obu ekip, która da nam wskazówkę, kto na obecną chwilę jest mocniejszym kandydatem do tytułu. 

Przez dwanaście ligowych kolejek Napoli pozostawało niepokonane. Dziesięć zwycięstw i dwa remisy można bez wątpienia określić jako całkiem niezłe wejście w sezon. Jeśli dodamy do tego kłopoty Juventusu i fakt, że podopieczni Massimiliano Allegriego raczej nie zdołają się w tym sezonie włączyć do walki o scudetto, to okazuje się, że szanse na pierwsze od przeszło trzydzieści lat mistrzowo kraju dla Napoli były całkiem spore.

Później jednak przydarzyła się porażka z Interem. Nie oznaczało to jeszcze nic strasznego, bowiem był to dopiero pierwszy w tym sezonie mecz, w którym Napoli nie ugrało ani jednego punktu. Następnie był jednak remis z Sassuolo i porażki z Atalantą oraz Empoli, które mogą już świadczyć o tym, że neapolitańczycy znaleźli się w dołku.

Przez pierwsze kolejki obecnego sezonu kroku Napoli dzielnie dotrzymywał Milan. Podopieczni Stefano Pioliego również bardzo długo mogli szczycić się mianem niepokonanych, ale w pechowej dla obu drużyn trzynastej kolejce Serie A, mediolańczycy ulegli 3:4 Fiorentinie. Bezpośrednio po tym meczu przydarzyła im się kolejna wpadka, gdy ulegli drużynie Sassuolo.

Niepokojący dla fanów Milanu jest także fakt, że ich ulubieńcy również w ostatniej kolejce stracili punkty z drużyną, z których bez wątpienia nie powinni ich tracić. Rossoneri zremisowali bowiem 1:1 z Udinese. Niedzielny mecz pomiędzy Napoli i Milanem zapowiada się więc na spotkanie dwóch drużyn, które desperacko potrzebują zwycięstwa, aby dotrzymać kroku czołówce i wyjść z chwilowego dołka.

Uniknąć powtórki z rozrywki

Porażka z Interem nie została najlepiej przyjęta przez fanów z Neapolu. W kibicach obudziły się bowiem demony przeszłości i wspomnienia z sezonów, gdy wydawało się, że Napoli ma wszystko by w końcu sięgnąć po upragniony tytuł, jednak pech i liczne wpadki sprawiały, że neapolitańczycy musieli na koniec sezonu obejść się smakiem.

W Neapolu wszyscy chcą uniknąć powtórki z sezonu 2017/18, kiedy to ich ulubieńcy również fantastycznie weszli w sezon, a całą kampanię zakończyli z dorobkiem 91 punktów. Na mistrzostwo to wówczas jednak nie wystarczyło, bowiem na ostatniej prostej podopiecznych Maurizio Sarriego wyprzedził Juventus.

Na wpadki podobne do tych z meczu z Udinese niechętnie spoglądają także kibice Milanu. Obecny sezon i tak zyskał już miano przełomowego dla klubu z Mediolanu, bowiem podopieczni Stefano Pioliego powrócili w końcu do gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Nie sposób uniknąć wrażenia, że mroczne lata Milan ma już za sobą i definitywnym odcięciem się od nie tak dawnej przeszłości byłoby na pewno włączenie się do walki o mistrzowski tytuł. Ostatnie spotkania pokazały jednak, że wszyscy, którzy wieszczyli powrót wielkiego Milanu muszą jeszcze wstrzymać się z tego typu sądami.

Wyjść z dołka

Jeszcze pięć kolejek temu o meczu Milan – Napoli mówilibyśmy jako o spotkaniu na szczycie, meczu dwóch głównych pretendentów do scudetto. Obecnie sytuacja obu drużyn wygląda jednak nieco gorzej niż wtedy. W ostatnich pięciu spotkaniach Napoli zaliczyło trzy porażki oraz jeden remis i spadło na czwarte miejsce w tabeli Serie A. Milan ma na swoim koncie o jedną porażkę mniej, co sprawia, że Rossoneri zdołali utrzymać się na pozycji wicelidera tabeli.

Niedzielne spotkanie będzie jednak spotkaniem dwóch drużyn o wielkich aspiracjach. Oba kluby musiały radzić sobie w ostatnich latach ze swoimi problemami, a fani musieli godzić się z faktem, że w aktualnym sezonie ich ulubieńcy nie są w stanie sięgnąć po tytuł. Obecnie trudno jednak skreślać, którąkolwiek z drużyn. Swoje wielkie chwile przeżywa ostatnio Inter, który w obliczu słabszej dyspozycji Milanu i Napoli nieco odjechał obu drużynom. Do końca sezonu wciąż jednak daleko i układ sił w pierwszej czwórce na pewno jeszcze wielokrotnie się zmieni.