Dusan Vlahović – najbardziej pożądany napastnik w Europie

16.01.2022

W Partizanie zameldował się jeszcze przed ukończeniem szesnastego roku życia. Pomimo młodego wieku z marszu wskoczył do podstawowego składu klubu z Belgradu i niejednokrotnie decydował swoimi bramkami o losach całego spotkania. Jego piłkarskim idolem jest Zlatan Ibrahimović, a pod względem bramek zdobytych w 2021 roku ustępuje tylko Robertowi Lewandowskiemu. Oto Dusan Vlahović – rywal Krzysztofa Piątka w walce o miejsce w podstawowym składzie Fiorentiny i piłkarz, który wzbudza zainteresowanie największych europejskich klubów. 

– To jego obsesja, by być jak Zlatan – mówi Zarko Lazetić, trener, który pracował z serbskim napastnikiem w czasach, gdy ten reprezentował barwy Partizana. Lazetić wspomina widok nastoletniego Dusana Vlahovicia, który przed meczem siedzi w szatni Partizana i ogląda na YouTube najlepsze akcje z udziałem szwedzkiego napastnika. Byli szkoleniowcy Serba opowiadają o nim jako o „potworze”, który jest zdeterminowany, by pójść w ślady Zlatana.

W 2021 roku Dusan Vlahović wspiął się na wyżyny. Napastnik Fiorentiny aż 33 razy wpisywał się na listę strzelców, tym samym wyrównując rekord Serie A ustanowiony przez Cristiano Ronaldo. Serb ma zaledwie 21 lat i reprezentuje barwy europejskiego przeciętniaka, a już nawiązuje do osiągnięć najlepszych. Pod względem liczby bramek zdobytych w minionym roku kalendarzowym Vlahović ustąpił tylko Robertowi Lewandowskiemu, zostawiając w tyle Erlinga Haalanda, Karima Benzemę, Cristiano Ronaldo czy Leo Messiego. Nic więc dziwnego, że jego usługami zainteresowały się kluby o potencjale znacznie większym niż Fiorentina.

Autostrada do wielkiej piłki

Vlahović miał przez kilka tygodni trenować z pierwszą drużyną Partizana, by niebawem ponownie wrócić do drużyny U16. Serb miał przekonać się jak wygląda dorosły futbol, by stanowić o sile Partizana w rozgrywkach młodzieżowych. Bardzo szybko okazało się jednak, że 15-letni napastnik nie odstaje w żaden sposób od piłkarzy pierwszego składu, a niekiedy zdarza mu się nawet ich przewyższać. Ówczesny trener Partizana, Ivan Tomić miał powiedzieć: – Ten gość jest potworem, za parę lat kluby będą płacić za niego 100 milionów euro. Trudno dziś ustalić, czy takie słowa rzeczywiście padły, niemniej jednak wszyscy trenerzy, z którymi miał okazję pracować Vlahović zgodnie twierdzą, że widać było, iż dysponuje wielkim potencjałem.

– Pamiętam jedną z treningowych gierek dziesięciu na dziesięciu. Wystawiliśmy go przeciwko naszemu wice-kapitanowi, Darko Brasanacovi, który w przeszłości występował w La Liga, a Vlahović walczył z nim jakby był graczem pierwszej jedenastki. Prezentował niewiarygodny poziom umiejętności już jako piętnastolatek – mówi asystent Tomicia, Zarko Lazetić. Serbski napastnik szybko zadomowił się w pierwszej drużynie Partizana i wkrótce stał się najmłodszym piłkarzem debiutującym w serbskiej ekstraklasie. Miał wówczas zaledwie 16 lat i 24 dni. Wkrótce także po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców i jasne stało się, że Vlahović nie zabawi zbyt długo w Partizanie.

Jako pierwsza zainteresowanie usługami serbskiego napastnika wykazała włoska Fiorentina, która sprowadziła go do siebie w 2018 roku, z rekomendacji byłego piłkarza belgradzkiego klubu Valerija Bojinova. Vlahović nie podbił Serie A od razu. W swoim pierwszym pełnym sezonie z pierwszą drużyną Fiorentiny rozegrał 30 spotkań i sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców. W kolejnej kampanii zdobył już 21 goli i bardzo mocno pomógł klubowi z Florencji w utrzymaniu się w Serie A. W dwudziestu spotkaniach sezonu 2021/22 Serb wpisywał się na listę strzelców już 16 razy, a Fiorentina stała się poważnym kandydatem do walki o europejskie puchary. Czy na tym piękna przygoda Vlahovicia we Florencji miałaby się zakończyć?

Chce odejść za darmo

Wszyscy opisują Vlahovicia mianem piłkarza z niezwykle silnym charakterem. Świadczy o tym chociażby fakt, że Serb jest we Fiorentinie głównym egzekutorem jedenastek. W trakcie swojej przygody w Serie A podszedł do dwunastu rzutów karnych, z których wszystkie zamieniał na bramki. 21-latek preferuje silny i agresywny styl gry, ale nie brakuje mu przy tym szybkości. Potrafi znaleźć się w polu karnym w odpowiednim miejscu oraz odpowiednim czasie i popisać się precyzyjnym wykończeniem akcji. Znakomicie wykorzystuje też swoje warunki fizyczne i nie boi się pojedynków w powietrzu. Większość bramek, które zdobył w barwach Fiorentiny padło z obrębu pola karnego, co nie oznacza jednak, że Serb nie potrafi uderzać z daleka. Vlahović jest w Fiorentinie jednym z wykonawców rzutów wolnych.

Według Lazeticia kluczową rolę pełni niezłomna osobowość piłkarza, która spaja i umożliwia wykorzystanie wszystkich piłkarskich atutów. – Charakter jest najważniejszą rzeczą u każdego młodego piłkarza, ponieważ pozwala mu udowodnić swoją piłkarską jakość. Wielu zawodników rzeczywiście ma talent, ale ze względu na swoją osobowość, nie zawsze są w stanie go pokazać. Dusan ma świetny charakter i bardzo dobrą etykę pracy. Każdego dnia chce być lepszy w każdym aspekcie – mówi były trener Serba. Czy charakter i obsesja na punkcie Zlatana Ibrahimovicia nie staną jednak teraz na drodze do wielkiego transferu? Zainteresowanie 21-latkiem wykazuje bowiem wiele silnych europejskich klubów, a najkonkretniejszy w dążeniu do zdobycia podpisu Vlahovicia jest Arsenal. Mówi się, że Serb nie do końca jest jednak przekonany czy Londyn to najwłaściwszy kierunek. Co więcej, Vlahović nie ma zamiaru przedłużać kontraktu z Fiorentiną, ale zapowiada, że chciałby wypełnić swoją obecną umowę i odejść za darmo. Dla klubu, który jakiś czas temu pozyskał z Herthy Berlin Krzysztofa Piątka oznaczałoby to stratę rzędu 100 milionów euro.