Ousmane Dembele poza kadrą Barcelony na mecz w Bilbao. To koniec Francuza na Camp Nou
Saga związana z nowym kontraktem dla francuskiego skrzydłowego trwa już dłuższy czas. Najpierw głośno było o irracjonalnych żądaniach agentów Ousmane Dembele. Teraz głos ma klub, który zdecydowanie przejął inicjatywę w tej „rywalizacji”. Wydaje się, że koniec Francuza w Barcelonie nadchodzi nieubłagalnie i bardzo szybko.
Wczoraj miały odbyć się ostateczne rozmowy na linii klub – agenci piłkarza. Barcelona stawiała ultimatum – albo obie strony się dogadają, albo to koniec Ousmane Dembele na Camp Nou. Jak widać, wygrywa ta druga opcja. Zwłaszcza po dzisiejszym wywiadzie dyrektora sportowego Mateu Alemany’ego. Mówił o wielu ofertach dla zawodnika, negocjacjach prowadzonych od lipca(!) ubiegłego roku. Teraz cierpliwość klubu się skończyła.
Alemany mówi o tym, że rozmawiali agentami Dembele od lipca. Składali różne oferty, które były odrzucane. Teraz jest dla nich jasne, że zawodnik nie chce być dalej w Barcelonie. Chcą go sprzedać jeszcze zimą. Nie chcą piłkarzy nie zaangażowanych w FCB. https://t.co/rG9gJm6Cqu
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) January 20, 2022
Xavi nie chce sadzać skrzydłowego na ławce, więc widzi dla niego dwie opcje: gra lub odchodzi już teraz. Wiele mówi się jednak o tym, że może nie być łatwo pozyskać kupca na pół roku przed końcem kontraktu. Bardziej prawdopodobne może być wypożyczenie z wzięciem na siebie całej pensji piłkarza.
Ousmane Dembele bez powołania na pucharowy mecz
Koniec negocjacji miał miejsce wczoraj, a już dzisiaj zapadły błyskawiczne decyzje. Ousmane Dembele nie leci do Bilbao na mecz Pucharu Króla. Mimo kilku braków, nie będzie miejsca w samolocie dla francuskiego zawodnika. To jasny sygnał, że dni skrzydłowego są policzone i prawdopodobnie El Clasico rozgrywane 12 stycznia w saudyjskim Rijadzie było jego ostatnim spotkaniem w barwach Blaugrany. Trudno bowiem spodziewać się nagłej zmiany i powrotu zawodnika do kadry meczowej na weekendowy mecz z Alaves.