Komu mistrza, kto do spadku? Ekstraklasa oczami ekspertów [SONDA]

04.02.2022

Długo czekaliśmy na ten dzień! Ale to już dzisiaj wraca do gry Ekstraklasa. Przed nami 136 meczów, które zdecydują o kształcie ligowej tabeli w maju. Czas pobawić się w typowanie! Do tego zaprosiliśmy sześć osób, które siedzą w naszej piłce. Czy uda im się przewidzieć przyszłość?

W eksperckiej sondzie wystąpili:

– Łukasz Olkowicz (Przegląd Sportowy)
– Marek Wawrzynowski (WP Sportowefakty)
– Janekx89 (znany z Twittera specjalista od transferów i fanatyk polskiej piłki)
– Piotr Tworek (były trener Warty Poznań)
– Bożydar Iwanow (Polsat Sport)
– Mateusz Miga (TVP Sport)

Zadaliśmy każdemu z nich po pięć pytań. Czas poznać ich treść oraz najważniejsze – odpowiedzi.

***

Czy Lech zgarnie tytuł?

Olkowicz: Lech tego nie wypuści. Dla nich największym zagrożeniem może być… Lech. Jeżeli tam nic się nie zepsuje, dowiozą mistrzostwo. Szatnia jest wypełniona piłkarzami z dużym ego. W tym sztuka jest dla Macieja Skorży, żeby zarządzać minutami dla nich. Był zresztą za to chwalony przez wielu piłkarzy. Jeżeli uda się podtrzymać, Lech będzie mistrzem, tym bardziej patrząc na ruchy transferowe.

Wawrzynowski: Lech. Patrząc na jakość indywidualną, Pogoń i Raków powinny częściej gubić punkty z zespołami z dołu tabeli.

Janekx: Lech jest faworytem i będę zaskoczony jeśli nie udźwignie tego ciężaru. Tym bardziej że zimą drużyna została wzmocniona i jako jedyny w lidze Maciej Skorża posiada po 2-3 zawodników na pozycję. Wrażenie robią przemyślane zimowe transfery Rakowa i Pogoni, ale te kluby między sobą, tak jak przed rokiem, powinny rozstrzygnąć walkę o srebrny medal.

Tworek: Lech Poznań pokazał, że jest gotowy do zdobycia tytułu. Klub wzmacnia się cały czas, na każdej pozycji ma jakościowych piłkarzy. Takie transfery, jak ten Dawida Kownackiego pokazują, że mierzą wysoko. Co nie oznacza, że Pogoń i Raków się poddadzą.

Iwanow: Lech Poznań to główny faworyt, bo ma najlepiej skonstruowaną kadrę, dużo mocniejszą niż rok temu, gdy grał w grupie Lidze Europy. No i nie „musiał” w tym sezonie grać w europejskich rozgrywkach.

Miga: Moim zdaniem mistrzem Polski zostanie Lech. Najsilniejsza kadra, najlepsza pozycja wyjściowa, a do tego trener, który wie, jak sięgać po trofea. Wierzę jednak, że walka będzie zacięta, szczególnie z Pogonią.

Lech Poznań nie przegra ligowego meczu do końca sezonu? Zagraj ten typ po kursie 25,00 w BETFAN

Czy będą zmiany na podium, a co za tym idzie w składzie przyszłych pucharowiczów?

Olkowicz: Pogoń i Raków zainwestowały, podobnie jak Lech, spore pieniądze. To było fajne okienko transferowe pod tym kątem dla ligowego podium. Tutaj raczej nie widzę zmian – Pogoń i Raków skończą z medalami.

Wawrzynowski: Myślę, że Pogoń i Raków powinny podzielić to między siebie, z tej grupy pościgowej są najbardziej stabilne organizacyjnie i mają najwięcej jakości indywidualnej. Widać tu efekty wieloletniej pracy. Lechia i Radomiak raczej nie utrzymają ich tempa. Nie mają takiej jakości drużynowej i indywidualnej. Jeśli nie wydarzy się nic niezwykłego, raczej zostanie, jak jest.

Janekx: Na pewno Lech, Pogoń i Raków. Czwartego uczestnika wyłoni Puchar Polski, jeśli zdobędzie go drużyna z ligowego podium to najbardziej prawdopodobnie zapowiada się, że czwartą pozycję powinna zająć gdańska Lechia. Muskuły na PP i przepustkę do eliminacji pucharów prężą Wisła i Legia, więc tym bardziej ciekawie zapowiada się piłkarska wiosna.

Tworek: Uważam, że Lech, Pogoń i Raków to będzie podium i tutaj będzie rozstrzygać się walka o medale. Sądzę też, że Radomiak może powalczyć i może być tym czwartym zespołem, który awansuje do pucharów.

Iwanow: Oprócz Lecha, pozostali pucharowicze to Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin i Legia Warszawa, która ma ciągle na tyle mocny skład, żeby zdobyć puchar. Jeżeli jednak w tych rozgrywkach zespół ze stolicy odpadnie, to będziemy szukać z czwartego miejsca w Ekstraklasie. Trzymam kciuki za Dariusza Banasika i Radomiaka choć wiem, ze dla nich Europa przyszłaby za szybko choć „radomski” projekt sportowo do mnie przemawia. A zatem – jeżeli z ligi – to chciałbym żeby to była Lechia Gdańsk. Z Pucharu Polski – ktoś z zaległej pary 1/8 finału a więc Piast albo Górnik. Ze względu na trenerów Fornalika i Urbana.

Miga: W europejskich pucharach widzę taki skład: Lech, Pogoń, Raków, Legia. Ci ostatni przez Puchar Polski.

Kto spadnie z Ekstraklasy?

Olkowicz: Termalica się nie wygrzebie, powiedziałbym także, że po dobrej grze spadnie Warta Poznań. Dodałbym do tego grona Zagłębie Lubin. Zmienili trenera i Piotr Stokowiec jest dobry do tej roli, żeby ich utrzymać. Jednak Miedziowi nie podobają mi się personalnie. Górnik Łęczna siłą doświadczenia i z trenerem Kieresiem powinni się utrzymać. Grudzień pokazał, że potencjał jest.

Wawrzynowski: Nikomu źle nie życzę. Myślę, że Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Podobnie Górnik Łęczna. Ciekaw jestem bardzo Warty Poznań. W końcówce rundy jesiennej nieźle wyglądali i trochę punktowali. Z Pogonią i Wisłą Kraków tracili gole w samych końcówkach, więc mogli być nawet na 14. miejscu po jesieni. Jest sensowny trener, ogarnięty dyrektor sportowy i naprawdę jest na czym opierać optymizm w ich przypadku. Trudno mi się zdecydować na trzecią drużynę. Zagłębie? Przyszedł Piotr Stokowiec, więc też trudno ich skazywać na spadek. Może Wisła Kraków?

Janekx: Jeszcze jesienią sądziłem, że ktoś niespodziewany np. Zagłębie Lubin. Po zmianie trenera i dwóch solidnie wyglądających transferach nie widzę Miedziowych w takiej roli. Dodatkowo trakcie tureckich sparingów wyglądali na drużynę inaczej zorganizowaną aniżeli jesienią. Natomiast po ruchach transferowych w klubach z dołu tabeli nie powiem nic odkrywczego i na dziś wskazuję Bruk-Bet Termalikę, Wartę i Górnik Łęczna. Chociaż dwa ostatnie kluby mają bardzo ambitne sztaby szkoleniowe i będą „szyć z tego co posiadają”, sprawiając często psikusa mocniejszym. Warta duży nacisk, co było już widać w końcówce rundy jesiennej, kładzie na grę defensywną, gdzie w niektórych fazach w linii defensywy jest nawet 6 zawodników. Natomiast Górnik zaliczył fenomenalną końcówkę rundy, a mocnym atutem drużyny z Lubelszczyzny były stałe fragmenty gry i analiza gry rywala.

Iwanow: To jasne, że większość kibiców powie że Bruk Bet, Warta i Górnik Łęczna. Ja postawię jednak odważną tezę, że zespół z Lubelszczyzny się utrzyma. A „ciepło” mieć będzie krakowska Wisła.

Miga: Bruk-Bet, mimo wzmocnień, to zdecydowany faworyt. Do tego grona dołączyłbym Wartę i Górnika Łęczna, ale tu już nie jestem taki przekonany. Wbrew pozorom wcale spokojnie nie mogą jeszcze spać w Mielcu

Górnik Łęczna utrzyma się w Ekstraklasie, a Bartosz Śpiączka strzeli min. 15 goli? Zagraj ten kurs po kursie 15,00 w BETFAN

Kto zostanie królem strzelców?

Olkowicz: Jimenez odpada, Exposito też ma odejść. Biorę Ishaka, bo to jest typowa „9”, a dodatkowo Lech z ofensywnym usposobieniem będzie tworzył sporo sytuacji dla niego.

Wawrzynowski: Stawiam na Ishaka, który na finiszu pokona Iviego Lopeza.

Janekx: Szwed Mikael Ishak z Lecha Poznań. Jedyny napastnik który mógłby powalczyć o ten tytuł, Erik Exposito ze Śląska Wrocław, jest bliski transferu do ligi chińskiej.

Tworek: Myślę, że może to być Joao Amaral. To piłkarz bardzo kreatywny i nie zdziwię się, jeżeli to on zamiesza w tej klasyfikacji.

Iwanow: Chciałbym, żeby był to Polak ale na Angielskiego, Śpiączkę czy Maka raczej bym nie stawiał. Lopez nie jest typowym łowcą goli, Ishak ma problemy ze zdrowiem, niepewna jest sytuacja  z przyszłością Exposito a Jimenez podobno już się spakował do MLS. Dlatego walka o koronę króla strzelców może być wiosną przedziwna i sięgnie po nią ktoś, ma kogo dziś nikt absolutnie nie stawia

Miga: Mikael Ishak. Jeśli będą omijać go kłopoty zdrowotne (a zimą miał pewne problemy) powinien spokojnie przekroczyć barierę dwudziestu goli i będzie jego pierwszy taki wynik w karierze. Musi jednak być skuteczniejszy niż jesienią. O sytuacje martwić się nie musi.

Lech Poznań mistrzem, a Mikael Ishak królem strzelców? Zagraj ten typ po kursie 3,00 w BETFAN

Co z Legią na wiosnę?

Olkowicz: Legia powinna się szybko wygrzebać z dołu tabeli. Zimą były rozsądne ruchy w Warszawie. Udało się odzyskać balans, którego zabrakło, w drużynie pod kątem liczby obcokrajowców i Polaków. O tym chyba zapomniano i to był błąd. Poza tym Puchar Polski będzie ważnym dla nich aspektem. Rozmawiałem z jednym z piłkarzy i mówił, że mocny akcent będzie kładziony na te rozgrywki.

Wawrzynowski: Legia jest w stanie spokojnie skończyć na miejscach 8-10. Mają zbyt dużą jakość. Oczywiście są odejścia. Andre Martins, Luquinhas czy prawdopodobnie Josue. Ale lepiej wyglądają zawodnicy wcześniej odstawieni, jak choćby Rose. Runda wiosenna da odpowiedź, kto zawalił jesień. Trener Michniewicz z Dariuszem Mioduskim przerzucali się odpowiedzialnością za to. Na to pytanie odpowie nam Vuko.

Janekx: Kolokwialnie mówiąc ogarną się. Przepracowali dobrze zimową przerwę, gdzie duży nacisk kładziono na – katastrofalne jesienią – przygotowanie fizyczne. Resetowi poddana została także strefa mentalna. Nie jestem fanem warsztatu trenera Vukovicia, ale w tej drużynie jest za duży czysto piłkarskiej jakości żeby kręciła się w strefie spadkowej. Dodatkowo mają zaległy mecz z Bruk-Betem. Jednak nie przewiduję, żeby wskoczyli do górnej połówki tabeli i zaliczyli wiosną passę 5-6 kolejnych zwycięstw.

Tworek: Tak, pokazał to chociażby sparing z Radomiakiem. To mocny i silny zespół. Jeżeli Legia dobrze rozpocznie rundę, to myślę, że mogą skończyć w TOP 8.

Iwanow: Wyniki zimowych sparingów były imponujące. Jeżeli w taki stylu Legia wystartuje do wiosny zakończy sezon w górnej ósemce. cztery pierwsze spotkania – w Lubinie, z Wartą u siebie, Bruk Betem w Niecieczy i Wisła w Warszawie wyznaczą ich kierunek. Ciekawe, że całą ta czwórka – a licząc Legię nawet piątka, jest zaangażowana w walkę o utrzymanie. Dość szybko będzie więc wiadomo, jak ułoży się sytuacja na dole. To Legia będzie tu rozdawać karty.

Miga: Legia wygrzebie się z dołów tabeli. W lutym opuści strefę spadkową, w marcu będzie w środku tabeli, w kwietniu zacznie gonić czołówkę, ale o podium będzie trudno. Typuję czwarte, piąte miejsce.