Mecze towarzyskie: Zmierzch doświadczonych Samurajów

15.10.2018
kurs 2.45
Mecze towarzyskie
Japonia - Urugwaj
2

Mimo dobrej gry na mistrzostwach świata w Rosji i awansu do fazy pucharowej turnieju, po mundialu w reprezentacji Japonii rozpoczęły się duże zmiany. Przede wszystkim z kadrą Samurajów pożegnał się 63-letni trener Akira Nishino, a jego miejsce przejął dotychczasowy asystent, młodszy o 13 lat Hajime Moriyasu. Z drużyny narodowej odeszło też kilku doświadczonych i utytułowanych piłkarzy…

Numer jeden wśród „emerytów” reprezentacji kraju kwitnącej wiśni to internacjonał Keisuke Honda (98 meczów i 37 goli), który w swojej karierze klubowej zaliczył występy w Holandii, Rosji, Włoszech i Meksyku, a ostatnio zawędrował do Australii. Z występów w kadrze narodowej zrezygnował również starszy o dwa lata od Hondy, 34-letni defensywny pomocnik Makoto Hasebe (na zdjęciu podczas meczu z Polską na ostatnim mundialu). Hasebe aż 114 razy bronił barw Japonii. Nadal jednak gra w klubie, niemieckim Eintrachcie Frankfurt.

Dużym zaskoczeniem była rezygnacja z gry w kadrze Samurajów Gotoku Sakaiego. Obrońca niemieckiej drużyny Hamburger SV postanowił pożegnać się z narodową drużyną już w wieku 27 lat, mając na koncie 42 występy w brawach Japonii. A przecież jeszcze pięć lat temu w rankingu jednego z portali piłkarskich znalazł się w setce najbardziej zachwycających, młodych zawodników na świecie.

Po mundialu od narodowej kadry odpoczywają na razie również Shinji Okazaki, Takashi Inui, Shinji Kagawa i bramkarz Eiji Kawashima. Żaden z nich oficjalnie nie zrezygnował z występów w drużynie Japonii, ale po prostu nowy selekcjoner Hajime Moriyasu nie powołał ich na towarzyskie mecze, które reprezentacja rozegrała we wrześniu i październiku.

Pierwszym sprawdzianem po mundialu miało być spotkanie z Chile, ale zostało odwołane. Moriyasu jako selekcjoner zadebiutował w meczu z Kostaryką (3:0). Gole w tym spotkaniu strzelali mało dotąd znani piłkarze. Byli to obrońca Sho Sasaki (klub Sanfrencce Hiroshima) oraz pomocnicy Takumi Minamino (Red Bull Salzburg) i Junya Ito (Kashiwa Reysol). Dwaj ostatni zdobyli też po bramce w kolejnym sparingu, tym razem z Panamą. Ekipa Samurajów znowu wygrała 3:0, a trzeciego gola rywale strzelili sobie sami.

Teraz przed Japończykami spotkanie z o wiele trudniejszych przeciwnikiem. Urugwaj, bo o nim mowa, jest w tym roku skuteczny w swoich meczach i żadnego z nich nie zremisował (8-0-2). Do minionego piątku na koncie porażek widniała liczba 1, ale właśnie wtedy podopieczni trenera Oscara Tabareza przegrali w Seulu 1:2 mecz towarzyski z Koreą Południową.

To będzie czwarty w historii pojedynek Japonii z Urugwajem, i zarazem również czwarty rozegrany w kraju Samurajów. W 2008 roku Urusi wygrali tutaj 3:1. Pięć lat później odnieśli zwycięstwo 4:2, a w 2014 pokonali Japończyków 2:0. W tym ostatnim meczu jednego z goli strzelił Edinson Cavani, który jest w kadrze na spotkanie z Japonią.

Bukmacherzy w tym meczu minimalnie faworyzują właśnie Urugwaj (kurs 2.45 na zwycięstwo). Ewentualną wygraną Japonii wycenili na 2.75. Zdaniem ekspertów z firmy Totolotek niewykluczone też, że obie drużyny strzelą gola (kurs 1.80).

Naszym zdaniem doświadczony trener Tabarez i jego podopieczni z urugwajskiej drużyny mogą wykorzystać to, że Japonia przechodzi wymianę pokoleniową w kadrze. Stawiamy typ na wygraną Urugwaju po kursie 2.45 z oferty firmy Totolotek. Jeśli chcecie, możecie ten zakład zagrać TUTAJ i już na starcie zgarnąć MEGABONUS.