Kontrowersje wokół meczu Wisła – Lech. Brzęczek: „Prosiłbym o obiektywizm”

14.03.2022

Wisła Kraków zremisowała z Lechem Poznań w niedzielnym klasyku PKO Bank Polski Ekstraklasy. Goście uratowali remis w samej końcówce, ale zapewne ich szanse na jedno oczko byłyby mniejsze, gdyby sędzia uznał trafienie Josepha Colley’a z 55. minuty spotkania.

Biała Gwiazda objęła prowadzenie tuż przed przerwą, kiedy Zdenek Ondrasek pokonał Filipa Bednarka. Kolejorz zdołał doprowadzić do remisu w doliczonym czasie gry, kiedy dogranie Adriela Ba Loui wykorzystał Antonio Milić.

Kontrowersja wokół bramki Colley’a

Lech Poznań podczas tego spotkania miał spore kłopoty z rzutami rożnymi, które wykonywał Marko Poletanović. Po jednym z nich, w 55. minucie, Zdenek Ondrasek zgrał piłkę do Jospeha Colley’a, a Szwed umieścił ją w siatce. Sędzia Tomasz Kwiatkowski początkowo uznał bramkę, jednak po chwili podbiegł do monitora VAR i ostatecznie dopatrzył się faulu na golkiperze gości.

Jerzy Brzęczek prosi o obiektywizm

W magazynie Liga+ Extra na antenie CANAL+ głos na temat nieuznanej bramki dla swojej drużyny zabrał Jerzy Brzęczek.

– Ja rozumiem, że praca sędziego jest trudna, ale zastanawia mnie jedna rzecz. W Warszawie, podczas meczu z Legią, tracimy gola w podobnych okolicznościach i jest on uznany. Tutaj mamy sytuację bardzo podobną i bramka jest uznana. Mogliśmy mieć trzy punkty więcej. Proszę tylko o obiektywizm. Jeżeli sędziowie VAR oglądają to przed monitorem, mają dwie prawie takie same sytuacje i podejmują inne decyzje, to ja naprawdę czegoś tu nie rozumiem – przyznał były selekcjoner.

Wisła Kraków po tym remisie pozostała w strefie spadkowej. W piątek Biała Gwiazda uda się do Szczecina na spotkanie z Pogonią.