„W Szwecji za głównego winowajcę porażki uważany jest Janne Andersson”

30.03.2022

Środowy poranek był dla kibiców reprezentacji Polski jednym z przyjemniejszych w ostatnich latach. Prowadzona przez Czesława Michniewicza pokonała Szwecję i zapewniła sobie udział w katarskich mistrzostwach świata. We wtorek wszyscy nasi reprezentanci stanęli na wysokości zadania, czego nie można powiedzieć o Szwedach. Jak porażka z Polską odbierana jest w Skandynawii i jakie perspektywy rysują się przed szwedzką kadrą? O to zapytaliśmy Marka Wadasa prowadzącego twitterowy profil Szwedzka Piłka. 

Jak w Szwecji odbierana jest porażka z Polską? Jakie nagłówki dominują w szwedzkich mediach?

Są bardzo zawiedzeni i źli. Wszystkie ich przypuszczenia koniec końców się sprawdziły. Dziennikarze gdzieś czuli w kościach, że tak się to skończy, ale ta pierwsza połowa (może 60 minut) napawała optymizmem, bo Szwecja nie grała wcale źle. Ostatecznie dominuje spory zawód.

Czy żółta kartka Jacka Góralskiego wzbudza sporo kontrowersji? Czy panuje przekonanie, że sędzia skrzywdził reprezentację Szwecji?

W trakcie meczu pojawiło się sporo głosów i kontrowersji. Wielu Szwedów widziało tam czerwoną kartkę, ale raczej nie mówi się o tym w kontekście powodu przegranej.

Co zawiodło? Kto uważany jest za głównego winowajcę porażki?

Myślę, że za głównego winowajcę jest uznawany Janne Andersson. Kibice klasycznie dla siebie zaczęli też obrażać Marcusa Danielsona i Jespera Karlströma, którzy popełnili błędy przy bramkach. Jednak wszyscy są zawiedzeni selekcjonerem. Powodów jest wiele, ale to najważniejsze to: brak planu B i nieumiejętność wykorzystania potencjału tej kadry.

Czy istnieje szansa, że Janne Andersson pożegna się z reprezentacją Szwecji?

Sam selekcjoner mówi, że nie ma takiej opcji. Ja jednak nie byłbym tego pewny. Szwedzki ZPN ma teraz sporo czasu do namysłu i zmienienia strategii. Jeśli będą chcieli zmienić grę tej reprezentacji, to muszą się pożegnać z Janne. Na ten moment jednak nic nie wiadomo.

Gdzie w tym wszystkim Zlatan Ibrahimović? Czy Szwedzi nadal wierzą, że w przyszłości napastnik może jeszcze pomóc kadrze?

Chyba wszyscy mają świadomość, że Zlatan te najlepsze dni ma za sobą. Na kadrę przyjechał bardziej w roli mentora, niźli zawodnika. W opinii publicznej panuje ogromny szacunek do jego osoby, ale i również świadomość, że nie można już wymagać od niego cudów.

Jakie perspektywy rysują się przed kadrą Szwecji? Czy Szwedzi mogą mimo wszystko z optymizmem patrzeć w przyszłość?

Kadra ma spory potencjał. Jest wielu młodych zawodników, którzy nie dostali jeszcze tej prawdziwej szansy. Dla wielu z nich to pierwsza wielka porażka, ale jeśli ma się coś zmienić, to albo trzeba będzie zwolnić szkoleniowca, albo on musi zmienić swoją filozofię. Patrząc na to, jaki Szwedzi mają potencjał w ataku, to wydaje mi się, że najlepsze dopiero przed nimi, a taka porażka będzie potrzebnym zimnym prysznicem.