Ekstraklasa wraca do gry. Śląsk Wrocław podejmie Lecha Poznań

01.04.2022

Jednym z najciekawszych spotkań 27. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy będzie spotkanie we Wrocławiu. Już w piątek o godzinie 20:30 miejscowy Śląsk zmierzy się z Lechem Poznań.

Nieustająca walka o mistrzostwo Polski

Lech Poznań przed rozpoczęciem rundy wskazywany był jako główny kandydat do zdobycia tytułu mistrza Polski. Kolejorz rozpoczynał rok z przewagą czterech oczek nad Pogonią Szczecin, jednak w tej rundzie dał zepchnąć się na trzeci stopień podium. Wprawdzie strata do pierwszego miejsca to raptem punkt, ale przy Bułgarskiej doskonale zdają sobie sprawę z tego, że miejsca na potknięcia w zasadzie już nie ma.

– Można powiedzieć, że dla nas to będzie mecz z nożem na gardle. Nie wiem ile punktów do końca sezonu dałoby nam tytuł, ale jestem przekonany, że nie mamy już miejsca na wpadki. Nawet na remisy, a nie mówiąc, nie daj Panie Boże, o porażkach – opowiadał na przedmeczowej konferencji prasowej opiekun Lecha, Maciej Skorża.

Bilans Lecha Poznań w tej rundzie jest dosyć przeciętny. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że jesienią zespół potrafił zanotować kilka zwycięstw z rzędu. Teraz ekipa z Wielkopolski ma z tym kłopot i jak na razie, w 2022 roku, nie zdołała w lidze odnieść nawet dwóch kolejnych wygranych. Zresztą prześledźmy rezultaty Kolejorza spotkanie po spotkaniu:

  • 3:3 z Cracovią
  • 5:0 z Bruk-Betem
  • 0:1 z Lechią
  • 3:0 z Pogonią
  • 0:1 z Rakowem
  • 1:1 z Wisłą Kraków
  • 3:0 z Jagiellonią

Lechowi w walce o tytuł z pewnością przydałaby się seria wygranych. Właśnie to odróżnia w obecnej rundzie Kolejorza od jego bezpośrednich rywali – Pogoni Szczecin oraz Rakowa Częstochowa, które potrafią triumfować mecz po meczu. Być może dobra passa zostanie zapoczątkowana przez KKS we Wrocławiu?

Śląsk wydostaje się z tarapatów?

Dziewięć meczów – tyle z kolei wynosiła inna seria, z tą różnicą, że negatywna. Mowa o spotkaniach bez zwycięstwa Śląska Wrocław. Niemoc została przełamana przed dwoma tygodniami w Płocku po triumfie nad Wisłą 2:1. Niemniej, zespół WKS-u nadal nie może powiedzieć, że jest zupełnie bezpieczny w tabeli. Na ten moment podopieczni Piotra Tworka mają sześć punktów przewagi nad strefą spadkową, a w perspektywie mecz z Rakowem oraz Wisłą Kraków. To właśnie konfrontacja z Białą Gwiazdą, a więc bezpośrednim rywalem w walce o ligowy byt, może mieć ogromne znaczenie dla układu sił na dole ligowej hierarchii.

Wspominany Piotr Tworek zastąpił na stanowisku trenera Jacka Magierę. Styl gry w dwóch pierwszych meczach z 47-latkiem przy linii nikogo nie zachwycił, ale najważniejsze są punkty, a tych udało zdobyć się cztery. Nie ma co ukrywać, że w piątek Tworka czeka najtrudniejsze dotychczas zadanie. W poprzednim sezonie były opiekun Warty dwukrotnie był bardzo blisko tego, by zremisować z Lechem w derbach Poznania, lecz za każdym razem przegrywał po bramce w doliczonym czasie gry. Przy Bułgarskiej z rzutu karnego na 1:0 trafił Jakub Moder, z kolei podczas rywalizacji w Grodzisku Wielkopolskim piłkę do siatki po olbrzymim zamieszaniu wbił Pedro Tiba.

Wracając do terminarza Śląska, to wydaje się, że wszystko co uda się zdobyć podczas starć przeciwko Lechowi oraz Rakowowi trzeba będzie zapisać na plus. Decydujące spotkania dla losów wrocławian odbędą się później. Spójrzmy, jak prezentuje się harmonogram gier WKS-u:

  • Lech (D)
  • Raków (W)
  • Wisła Kraków (D)
  • Bruk-Bet (D)
  • Jagiellonia (W)
  • Pogoń (D)
  • Stal Mielec (W)
  • Górnik Zabrze (D)

To właśnie w spotkaniach z Wisłą, Bruk-Betem oraz Jagiellonią mogą rozstrzygać się losy utrzymania nie tylko Śląska, ale i jego rywali. We Wrocławiu z pewnością liczą na to, że będzie można do nich przystąpić w dobrych humorach i pozytywnym nastawieniem, a te z pewnością zagwarantowałoby uniknięcie przegranej z Kolejorzem i/lub Rakowem.

Stadion we Wrocławiu nieprzyjazny dla Lecha

Od dawna wiadomo, że najbardziej nielubianym stadionem dla Kolejorza jest nowy obiekt w Białymstoku, gdzie Lech nie potrafił wygrać jeszcze ani razu. Niewiele lepiej prezentuje się bilans poznaniaków we Wrocławiu. Na nowym stadionie, gdzie Śląsk gra od 2012 roku, Lech wygrał tylko jeden mecz.

  • 2013: Śląsk  – Lech 1:1
  • 2013: Śląsk – Lech 2:0
  • 2014: Śląsk – Lech 1:1
  • 2015: Śląsk – Lech 1:1
  • 2016: Śląsk – Lech 0:0
  • 2017: Śląsk – Lech 2:0
  • 2018: Śląsk – Lech 0:1
  • 2019: Śląsk – Lech 1:1
  • 2020: Śląsk – Lech 2:2
  • 2020: Śląsk – Lech 3:3

Gdy prześledzimy spotkania obu drużyn to w sporej mierze przeważają rezultaty remisowe. Jednakże, jak już pisaliśmy na wstępie – Maciej Skorżę i Lecha w piątkowy wieczór zadowoli tylko pełna pula.

Lech bez szefa obrony

Kibiców w Poznaniu zastanawia także to, jak ich zespół poradzi sobie bez swojego lidera defensywy, Bartosza Salamona. Przypomnijmy, że stoper wypadł z gry na dłuższy czas po tym, jak nabawił się kontuzji podczas towarzyskiego starcia reprezentacji Polski w Glasgow. Interesująca pozostaje także kwestia Jespera Karlströma, który powrócił do klubu po nieudanym meczu reprezentacji Szwecji w Chorzowie.

– Rokowania dotyczące Bartosza Salamona są różne. Ja wierzę, że zobaczymy go jeszcze do końca sezonu. Jeżeli chodzi o Karlströma, to wrócił do nas nieco zmęczony, ale nie jest załamany. Przekazałem chłopakom w szatni, że rozdział reprezentacji jest już zamknięty i teraz liczy się tylko Lech Poznań – przekonywał Maciej Skorża.

Początek spotkania we Wrocławiu o godzinie 20:30.