Mecz o utrzymanie bez kibiców?
Już w najbliższy poniedziałek Śląsk Wrocław zagra z Wisłą Kraków w ramach 29. kolejki Ekstraklasy. Niestety już wiemy, że spotkanie nie odbędzie się w pełnym składzie. Na trybunach zabraknie kibiców Wisły Kraków. To może nie być jednak ostatnie słowo!
Wczoraj Wisła Kraków poinformowała na swojej stronie internetowej, że jej kibice nie będą mogli wejść na Tarczyński Arena w Lany Poniedziałek. To efekt decyzji wrocławskiego klubu. Śląsk Wrocław podjął decyzje na podstawie wydarzeń z ostatniego meczu domowego. Jak się dowiadujemy z informacji Gazety Wrocławskiej, to nie są „widzimisie” Śląska. Wrocławianie w ten sposób chcą się… uchronić przed poważniejszymi konsekwencjami.
Lokalna policja domaga się bowiem po meczu Śląsk – Lech zamknięcia całego stadionu. Chodzi o odpalane środki pirotechniczne na obiekcie. Teraz pojawiły się obawy o powtórkę podczas najbliższego meczu. Policja złożyła wniosek już do wojewody dolnośląskiego, który jeszcze nie wydał jakiejkolwiek decyzji. Może się jednak okazać, że prewencyjne zamknięcie sektora gości będzie wystarczające, by służby oraz administracja nie widziała zagrożenia bezpieczeństwa przed najbliższym meczem.
Przypomnijmy, że kibice obu klubów przez wiele lat żyli w przyjaźni. Sytuacja zmieniła się w 2016 roku. Wtedy fani Wisły Kraków wybrali przyjazne kontakty z Widzewem Łódź i Ruchem Chorzów. Ta decyzja rozsierdziła wrocławskich fanów, którzy nie zaakceptowali obecności przede wszystkim łodzian. Od tamtego czasu sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Dzisiaj na linii Kraków – Wrocław jest niezwykle gorąco, czego efektem były mecze pomiędzy tymi ekipami w ostatnich latach. Zarówno na Reymonta, jak i na Tarczyński Arena.
Mecz o utrzymanie
Warto dodać, że ten mecz to nie tylko kwestie kibicowskie, ale przede wszystkim piłkarskie. Tutaj obecność kibiców może mieć ogromne znaczenie. Po 28. kolejkach Wisła Kraków otwiera strefę spadkową z dorobkiem 28 punktów. Trzy punkty nad nimi są dwa zespoły z Dolnego Śląska: Zagłębie Lubin oraz Śląsk Wrocław. Zatem poniedziałkowe spotkanie będzie przede wszystkim spotkaniem o tzw. 6 punktów.
Dla krakowian wygrana jest obowiązkiem, gdyż remis niewiele zmieni w ich położeniu. Ewentualna porażka może być krokiem w kierunku spadku do I ligi. Tym bardziej gdyby swój mecz wygrali także Miedziowi.
