Którym reprezentantom Polski przydałby się śmigus-dyngus?

18.04.2022

Drugi dzień Świat Wielkanocnych to tradycyjny śmingus-dyngus. Nawiązując do tego dnia, poniżej przyjrzymy się którym z obecnych lub potencjalnych reprezentantów Polski przydałby się kubeł zimnej wody. Zapraszamy!

Rafał Gikiewicz – tak, jak wspomnieliśmy skupimy się także na nieobecnych podczas ostatniego zgrupowania kadry Czesława Michniewicza. Jednym z nich jest Rafał Gikiewicz, który z niemal każdej strony domaga się powołania do biało-czerwonej drużyny. Jak przyznał sam selekcjoner, bramkarz potrafił dzwonić do niego w sprawie ewentualnego znalezienia się w reprezentacji. Wydaje nam się, że jednak lepszym rozwiązaniem byłoby skupianie się na swoich boiskowych poczynaniach, dlatego w stronę Gikiego kierujemy wiadro pełne zimnej wody.

Grzegorz Krychowiak – pomocnik AEK Ateny nie zaliczył dobrego występu podczas towarzyskiego spotkania przeciwko Szkocji. Zupełnie inaczej 32-latek wyglądał podczas barażowego starcia ze Szwecją, a po nim wyszedł przed mikrofony i w dość buntowniczych słowach powiedział, że „wbrew głosom ekspertów, Krychowiak się jeszcze nie skończył”. Sądzimy, że zimny prysznic zdecydowanie przyda się naszemu pomocnikowi!

Jacek Góralski – a podczas spotkania ze Szwecją Krychowiaka zastąpił Jacek Górlaski. Były zawodnik Jagiellonii bez żółtej kartki wytrzymał tylko do 38. minuty. Później, wobec tej sytuacji, trener Michniewicz musiał zmienić plan na ten mecz i zmienić „Górala”. 29-latkowi śmingus-dyngus może pomóc w tym, by w niektórych sytuacjach powstrzymywać się przed agresywniejszymi wejściami na murawie!

Arkadiusz Reca – piłkarz Spezii wyszedł w pierwszym składzie na mecz towarzyski przeciwko Szkocji i był bezwzględnie najsłabszym ogniwem naszej jedenastki. Tym samym Czesław Michniewicz musiał zmienić swoje plany dotyczące składu na starcie ze Szwecją i Reca zasiadł tylko na ławce. 26-latkowi zimny prysznic może tylko pomóc, bo jeżeli szybko nie zmieni swojej postawy, to może stracić miejsce nawet na ławce.

Karol Linetty – wychowanka Lecha Poznań zabrakło wśród powołanych na mecze ze Szkocją oraz Szwecją. Pomocnik powinien jak najszybciej zmienić klub i powalczyć o regularną grę, jeżeli tylko marzy o tym, by pojechać na Mundial w Katarze.

Piotr Zieliński – pomocnik Napoli ponownie był jednym z najbardziej krytykowanych piłkarzy naszej reprezentacji po starciu w Glasgow. Odnosimy wrażenie, że „Zielu” ma za sobą już mnóstwo zimnych prysznicy, ale my proponujemy jeszcze jeden!