Jacek Zieliński: „Nie wiem, skąd biorą się głosy o tym, że Lech do nas dzwonił”

11.05.2022

Niedzielny mecz Rakowa Częstochowa z Cracovią zmienił układ sił w ścisłej czołówce PKO Ekstraklasy. Na prowadzenie wysunął się Lech Poznań, a w ostatnich dniach nie brakowało głosów dotyczących tego, że Kolejorz specjalnie motywował Pasy do walki na stadionie przy Limanowskiego. Takiemu scenariuszowi zaprzeczył Jacek Zieliński, który udzielił wywiadu TVP Sport.

Przypomnijmy, że przed niedzielnymi meczami Raków Częstochowa oraz Lech Poznań miały tyle samo punktów, ale wyżej w tabeli znajdował się zespół spod Jasnej Góry. Sytuację zmieniła ostatnia kolejka, w której najpierw Raków zremisował z Cracovią, a następnie Lech poradził sobie z Piastem Gliwice.

Teoretycznie Cracovia w końcówce sezonu nie walczy już o nic. Pasom nie grozi spadek, a nie mają także szans na awans do europejskich pucharów. Przed spotkaniem w Częstochowie pojawiło się kilka głosów dotyczących tego, że Lech motywował krakowski klub pewną pulą pieniędzy.

Nie wiem, skąd biorą się te bzdury. To jest dla mnie dość zabawne. Mamy o co grać i nawet nie było dyskusji na ten temat. Ktoś próbuje bezsensownie podgrzewać atmosferę, a jest to zupełnie niepotrzebne – skomentował całą sytuację szkoleniowiec Cracovii, Jacek Zieliński.

– Nie było żadnych telefonów, natomiast nie do końca dzięki nam zmienił się lider, bo gdyby Lech nie wygrał z Piastem, to nie byłby teraz na 1. miejscu. Oni sami sobie pomogli, a my tylko spowodowaliśmy, że rywalizacja stała się jeszcze ciekawsza – dodał 61-letni szkoleniowiec Pasów.