Co dalej z Jerzym Brzęczkiem? Były selekcjoner zabiera głos po spadku Wisły

16.05.2022

Wisła Kraków żegna się z PKO BP Ekstraklasą. Tym samym przyszłość Jerzego Brzęczka w klubie z Reymonta stanęła pod sporym znakiem zapytania. Czy były selekcjoner reprezentacji Polski rozstanie się z „Białą Gwiazdą”? 

Po porażce z Radomiakiem, która przypieczętowała los „Białej Gwiazdy” Jerzy Brzęczek porozmawiał z dziennikarzami Canal+ Sport. Były selekcjoner zapewnia między innymi, że to on ponosi pełną odpowiedzialność za wynik. — To jest trudne do wytłumaczenia. W sytuacji, kiedy prowadzimy 2:0 i wszystko jest pod kontrolą, tracimy bramkę kontaktową i przestajemy żyć na boisku. Następne ciosy spowodowały, że zawodnicy nie wiedzieli, jak mają się zachowywać. To jest straszne, że mając mecz o życie w sytuacji, kiedy mecz się dobrze układa, doprowadzamy do takiej katastrofy i w konsekwencji przegrywamy — powiedział Brzęczek.

Brzęczek wróci z Wisłą do Ekstraklasy?

Jerzy Brzęczek nie był zbyt chętny, by rozmawiać na temat swojej przyszłości pod Wawelem. — Teraz jest moment, że wszyscy jesteśmy rozczarowani. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest łatwa sytuacja. Nie chcę rozmawiać na temat zawodników i na temat mojej przyszłości. To, co się wydarzyło, to jest coś strasznego dla klubu i kibiców. Pozostaje niedosyt i wściekłość z mojej strony. Sytuacja z tego meczu jest trudna do zaakceptowania. Brakowało w decydujących momentach zawodnika, który jest osobowością i potrafi wziąć ciężar na siebie. To było decydujące w wielu spotkaniach – ocenił.

— To nie czas na gorąco robić podsumowania. Na pewno do tej sytuacji doprowadziło wiele czynników. To trzeba na spokojnie przeanalizować. Wisła nadal będzie funkcjonować, ale to będzie trudny czas dla nas wszystkich. Ważną rzeczą będzie zachowanie rozwagi, ale i przeanalizowanie tej sytuacji i przygotowywanie się do tego, co będzie czekać klub po przerwie letniej. W szatni było milczenie, potem ja powiedziałem coś od siebie. Wszyscy, którzy przeżyli taki moment, zdają sobie sprawę, jaka panuje atmosfera w szatni. Nie jest to przyjemny widok, ale to jest część piłki nożnej – skwitował były selekcjoner reprezentacji Polski.