Arka znowu chce powalczyć o awans do Ekstraklasy. Na co stać zespół Ryszarda Tarasiewicza?

02.07.2022

Arka Gdynia rozbudziła apetyty kibiców podczas rundy wiosennej poprzedniego sezonu. Ostatecznie piłkarze Ryszarda Tarasiewicza przegrali awans do Ekstraklasy w barażach. Teraz ich celem będzie wywalczenie bezpośredniej przepustki, a więc zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc po fazie zasadniczej rozgrywek.

Prawie idealna wiosna

Runda wiosenna dla Arki Gdynia w ubiegłym sezonie układała się znakomicie. Zespół z Trójmiasta przystępował do wznowienia rozgrywek ze sporą stratą do Widzewa Łódź. Jednakże już w pierwszym spotkaniu piłkarze Ryszarda Tarasiewicza ograli ekipę z Piłsudskiego 5:2, a potem zanotowali kolejnych dziewięciu meczów bez porażki. Jednocześnie aż w ośmiu przypadkach Arce udawało się osiągać zwycięstwa.

W pewnym momencie Gdynianie przeskoczyli już w tabeli Widzew, ale ostatnie cztery kolejki dały Arce zaledwie 4 punkty. W ostatecznym rozrachunku z bezpośredniego awansu mogli cieszyć się zawodnicy Janusza Niedźwiedzia, którzy wyprzedzili żółto-niebieskich o jedno oczko. Dobre wrażenie jakie sprawiała Arka przez niemal całą rundę zostało już zupełnie zatarte po barażach – zespół przegrał półfinałową potyczkę przeciwko Chrobremu i musiał pogodzić się z brakiem awansu.

Koniec końców, w klubie uznano, że Ryszard Tarasiewicz pozostanie trenerem pierwszego zespołu. Władze Arki mają nadzieję na powtórkę tak dobrej passy już jesienią. Oczywiście nie dałoby ona już gwarancji awansu do Ekstraklasy, jednak z pewnością odskoczenie i zameldowanie się w czołowej dwójce tabeli spowodowałoby spory komfort. Pytanie brzmi jednak: czy drużynę z Gdyni rzeczywiście stać na zanotowanie chociażby podobnej serii?

Nieco więcej doświadczenia w kadrze

W wytrzymaniu presji zespołowi mają pomóc transfery. Arka postanowiła sprawdzić do siebie kilku doświadczonych piłkarzy. Takie ruchy argumentował niedawno sam Tarasiewicz, który udzielił wywiadu portalowi Łączy Nas Piłka.

– W poprzednim sezonie nie mieliśmy zbyt doświadczonej drużyny. Wiosną bardzo dużo czasu na boisku spędzili Olaf Kobacki i Mateusz Stępień, którzy występowali na odpowiedzialnej pozycji wahadłowego. To przecież młodzieżowcy. Do tego młodzi Karol Czubak, Michał Bednarski, Kacper Krzepisz etc. Dodanie doświadczenia do każdej formacji było Arce potrzebne. Myślę, że będzie to naszą wartością dodaną. Jeśli chcemy być powtarzalni, regularnie punktować to musimy mieć w kadrze doświadczonych zawodników – powiedział szkoleniowiec.

Jak na razie do Gdyni trafiło pięciu piłkarzy: Janusz Gol, Bartosz Rymaniak, Przemysław Stolc, Adrian Purzycki oraz Marcel Ziemann. Zwłaszcza przeprowadzka tej pierwszej dwójki powinna być jakościowa. Gol i Rymaniak ostatni sezon rozegrali na poziomie Ekstraklasy i chociaż spadli na zaplecze wraz z Górnikiem Łęczna, to wciąż mowa o nazwiskach, które z pewnością są w stanie zagwarantować poziom wystarczający do gry o awans.

Gdy spojrzymy na kadrowe ubytki, to w Gdyni tęsknić można tak naprawdę za osobą Adama Dei. Piłkarz postanwoił przenieść się do Korony Kielce, gdzie będzie mógł grać na poziomie PKO Ekstraklasy. Wciąż niejasne pozostają losy Olafa Kobackiego. Były piłkarz Atalanty jeszcze przed zakończeniem poprzedniego sezonu przeszedł do Arki na zasadzie transferu definitywnego, ale wobec braku awansu może odejść z klubu. Starania o jego przenosiny czyni Śląsk Wrocław, ale na ten moment kluby są bardzo dalekie od porozumienia.

Niepokojące wyniki sparingów

O tym, że nie powinno kierować się rezultatami meczów sparingowych wiadomo od dawna, ale osiągane przez Arkę rzeczywiście mogą niepokoić. Zaczęło się od bezbramkowego remisu z Radunią Stężyca, a później Gdynianie ponieśli trzy porażki. O ile przegrana 0:2 z Wisłą Płock nie powinna dziwić, tak wyniki 1:3 przeciwko Olimpii Elbląg oraz Stomilowi Olsztyn faktycznie nie mogą napawać optymizmem.

Czy zatem Arka jest faworytem do wywalczenia awansu? W 1 lidze bardzo trudno cokolwiek przypisywać poszczególnym zespołom, bowiem te rozgrywki już niejednokrotnie pokazały, że rządzą się własnymi prawami. Niemniej jednak, ambicje i kadra zespołu Ryszarda Tarasiewicza pozwalają zaliczać Arkę do grona najpoważniejszych kandydatów, by znaleźć się w Ekstraklasie.