Radosław Majecki idzie do Belgii po minuty

19.07.2022

Dwa lata minęły od transferu młodego golkipera do Ligue1. Radosław Majecki nie może jednak zaliczyć tych sezonów do udanych. Głównie siedział na ławce lub trybunach AS Monaco. Teraz Polak zmienia klub i trafi na roczne wypożyczenie do Cercle Brugge.

Mniej popularny klub z Brugii w minionym sezonie Jupiler League zajął 10. miejsce. Dotychczas numerem jeden w bramce tej ekipy był Thomas Didillon, który trafi w drugą stronę, na Stade Louis II. Radosław Majecki ma przyjść w roli jedynki i zacząć zbierać pierwsze poważne i regularne minuty poza granicami kraju. Te są niezwykle potrzebne mowa bowiem o jednym z najbardziej utalentowanych polskich bramkarzy, który od dwóch lat głównie siedzi na ławce. Od lata 2020 roku na jego koncie widnieje 11 meczów w klubie. 8 w Pucharze Francji, po jednym ligowym, eliminacjach do Ligi Mistrzów oraz fazie grupowej Ligi Europy.

Radosław Majecki trafił do Monaco na mocy transferu na początku 2020 roku. Wtedy jednak Francuzi zdecydowali się wypożyczyć jeszcze na pół roku bramkarza do Legii. Kosztował siedem milionów euro i podpisał kontrakt do 2024 roku. Widać zatem, że Monaco nadal liczy na polskiego bramkarza, skoro mowa jedynie o wypożyczeniu. Po nim pozostanie mu jeszcze roczna umowa.