Gramy dalej! Dlaczego warto rzucić okiem na pozostałe mecze 27. kolejki Ekstraklasy?

Napisane przez Redakcja, 08 kwietnia 2023

Świąteczna kolejka PKO BP Ekstraklasy ruszyła już w czwartek, ale bez wątpienia to co w niej najlepsze, czeka na nas w sobotę oraz poniedziałek. Meczów do końca tygodnia pozostało coraz mniej, a ubiegłotygodniowe zwycięstwo Legii Warszawa z Rakowem dodało nam nieco emocji w walce o tytuł. 

Okres świąteczny w Ekstraklasie rozpoczęliśmy jeszcze w czwartek. Piast Gliwice dopisał do swojego konta kolejne spotkanie bez porażki z rzędu i na ostatnie chwile sezonu oczekiwać może ze znacznie większym spokojem. Punktami podzieliły się natomiast Korona Kielce i Górnik, które w przeciwieństwie do gliwiczan powinni poważnie zastanowić się nad swoją przyszłością w elicie.

Poniedziałek hitów

To co najciekawsze w naszej rodzimej najwyższej klasie rozgrywkowej czeka nas jednak w poniedziałek. Wówczas na boisko wybiegną Legia i Raków. Ci pierwsi powalczą o to, by podtrzymać swoją niesamowitą serię dobrych wyników i wykonać kolejny krok w pogoni za Rakowem. Częstochowianie natomiast muszą szybko otrząsnąć się po porażce z „Wojskowymi” i krokiem równie pewnym jak dotychczas podążać w kierunku końcowego triumfu.

Rywalem Legii będzie w wielkanocny poniedziałek Miedź Legnica, czyli czerwona latarnia ligi, której szanse na utrzymanie się w Ekstraklasie już od początku były niewielkie, jednak w rundzie wiosennej niezmiennie maleją z kolejki na kolejkę. Wydaje się, że legniczanie nie powinni być w stanie przeciwstawić się Legii, jednak nie takie rzeczy oglądaliśmy na naszym krajowym podwórku.

Wszystko wskazuje więc na to, że, aby utrzymać względnie bezpieczną sześciopunktową przewagę nad Legią, Raków musi zwyciężyć w poniedziałkowym starciu z Radomiakiem. Gospodarze tego spotkania są w obecnej kampanii mocno chimeryczni. W czterech ostatnich meczach radomianie nie zdołali zapisać na swoim koncie ani jednego zwycięstwa, co sprawiło, że strefa spadkowa znalazła się niebezpiecznie blisko. Czy Radomiak będzie w stanie zaskoczyć Rakowa? Z pewnością nie można tego wykluczyć.

W trzecim poniedziałkowym spotkaniu zmierzą się ze sobą natomiast dwie drużyny, które w ostatnich tygodniach dokonały roszad na stanowisku trenera. Jagiellonia podejmie na własnym terenie Lechię Gdańsk. Patrząc na pozycję oby zespołów w tabeli należy przyznać dwie rzeczy. Po pierwsze, zwolnienia trenerów Lechii i Jagiellonii nie były tymi z kategorii trudnych do wytłumaczenia. Po drugie natomiast, czeka nas bardzo zacięte starcie, którego wynik będzie niezwykle istotny w kontekście walki o utrzymanie.

Emocji nie zabraknie także w sobotę

Sobotnie potyczki stanowią dobre przetarcie przed tym co czeka nas w poniedziałek. Po powrocie ze święconkom będziemy mogli przyjrzeć się bowiem starciom Wisły Płock z Zagłębiem Lubin, Widzewa ze Stalą Mielec, Pogoni Szczecin z Cracovią oraz derbom Poznania, które rozegrane zostaną przy Bułgarskiej.

Szczególnie emocjonujące wydaje się starcie Warty Poznań z, przygotowującym się do ćwierćfinałowego starcia Ligi Konferencji Europy, Lechem. Jako że druga część tabeli PKO BP Ekstraklasy jest w tym sezonie niezwykle wyrównana, emocji nie zabraknie również w pozostałych starciach. Pewnych utrzymania w polskiej elicie może bowiem być na ten moment naprawdę niewielu.