Szokujące wyznania Fagiolego, otrzymywał groźby

19.10.2023

Nicolo Fagioli jest pierwszym piłkarzem, który został zawieszony w związku z aferą bukmacherską we Włoszech. La Gazzetta dello Sport opublikowała wyznania piłkarza w związku z uzależnieniem od hazardu.

Futbolnews baner FB

Fagioli o swoich problemach z hazardem

La Gazzetta dello Sport opublikowała wyznania Nicolo Fagiolego w związku z aferą bukmacherską. Młody piłkarz Juventusu został zawieszony na siedem miesięcy za nielegalne obstawianie spotkań. Fagioli przyznał, że ma problemy z hazardem.

„Na początku piłkarz ma dużo wolnego czasu, doświadczyłem dreszczyku hazardu, żeby pokonać nudę, ale z biegiem czasu stało się to obsesją.” Miał powiedzieć przed prokuratorem Fagioli. „Zacząłem obstawiać w Tirrenii podczas zgrupowania reprezentacji do lat 21”. Piłkarz przyznał, że miała być to tylko zabawa, która ostatecznie zapędziła go w kozi róg. Z powodu długów, których sobie narobił, żył w olbrzymim stresie. „Najgorszy okres przeżyłem na przełomie marca i kwietnia 2023. Podczas meczu z Sassuolo popełniłem błąd techniczny i zostałem zmieniony. Łzy na ławce rezerwowych były spowodowane myślami o długach”.

Długi młodej gwiazdy

Jak donosi La Gazzetta dello Sport, już we wrześniu 2022 roku piłkarz miał 250 tysięcy euro długo. Przy wsparciu mamy próbował pokonać nałóg: „Kiedy byłem w Cremonese, mama poradziła mi, abym udał się na leczenie do Sert (ośrodek do walki z uzależnieniami). Byłem tam kilka razy, ale potem miałem złudzenie, że poradzę sobie bez tego. Później jednak grałem kompulsywnie przed telewizorem, obstawiając każdy sport, który oglądałem, łącznie z piłką nożną. Nawet Serie B i Lega Pro (Serie C).”

Fagioli przyznał, że był namawiany do grania zakładów na zawodnika, czyli popełnienia faulu czy otrzymania żółtej kartki: „zaproponowano mi to, ale nie zgodził się, gdyż było to sprzeczne z etyką.” Fagioli przyznał, że to Sandro Tonali zaproponował mu nielegalną stronę do zawierania zakładów bukmacherskich. Pomocnik Juve przyznał, że najpierw obstawiał tenis, ale później była to też piłka nożna. Nigdy jednak nie stawiał na mecze swoich drużyn, czyli Cremonese i Juventus.

Ile Fagioli pożyczył od kolegów?

Fagioli przed prokuratorem zaprzeczał, aby Juventus wiedział o jego problemach i pożyczkach od kolegów z drużyny. „Od Gattiego pożyczyłem 40 tysięcy euro, powiedziałem, że miały być na zakup zegarka, a mama zablokowała mi konto.” Pieniądze pożyczył też od Dragusina, który obecnie gra w Genoi: „pożyczył mi 40 tysięcy euro w październiku 2022 roku.”

Aby spłacić wszystkich dłużników, nie tylko kolegów z drużyny, Fagioli kupował Rolexy w Mediolanie: „czasami sam dostarczałem zegarki, a czasami właściciele platform sami je odbierali od jubilerów.”

Fagioli miał spore długi wobec nielegalnych zakładów bukmacherskich. Miało to być prawie 3 miliony euro. Według zeznań piłkarza często mu grożono. Fagioli mierzył się więc z dużym stresem. Miał otrzymywać groźby o tym, że zostaną mu połamane nogi.