Pewien Egipcjanin, ze średnio udaną przeszłością w Premier League, który niedawno dobił w niej do granicy 50 bramek najszybciej w historii. Pewnie wiecie o kogo, chodzi, ale czy wiecie co u niego? Sprawdźcie jego social media…
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz prezent!
No właśnie – tu zaczyna się kłopot. “Nie masz Facebooka, nie istniejesz”. Oklepane hasło, które znamy niemal wszyscy. Co to ma jednak wspólnego z Salahem? Przecież jeśli jeszcze kilka dni temu sprawdzaliście, czy wrzucał coś nowego, wszędzie rzucały się w oczy setki postów i miliony “followersów”.
Jak się okazuje, zawodnik Liverpoolu zawiesił swoje konta na Instagramie, Facebooku i Twitterze. Dlaczego? Najprostszym wytłumaczeniem jest zwykły cel na nowy rok. Salah niedawno przerwał dwutygodniowe milczenie i “ćwierknął” krótki wpis: – Postanowienie na 2019 – czas na prawdziwy kontakt. Po niedługim czasie konta zniknęły.
Są inne teorie, trochę spiskowe, ale i takie musiały się pojawić. Według nich wszystko przez spór 26-latka z egipskim związkiem piłki nożnej, który zaczął się w zeszłym roku. W sieci pojawiło się wtedy zdjęcie na tle samolotu kadry, której sponsorem jest WE Telecom. Problem w tym, że Salah ma umowę z tamtejszym Vodafone, który tracił grube pieniądze na każdej bramce Mo – za każde jego trafienie użytkownicy dostawali darmowe minuty. Inni twierdzą, że powodem “zniknięcia” były problemy osobiste.