Niemcy mają pokazać mistrzowski pazur

To nie były przyjemne dni w obozie niemieckiej reprezentacji. Wzajemne pretensje, sprawa Mesuta Ozila i jego zdjęcia z prezydentem Turcji, wreszcie poważna rozmowa z udziałem selekcjonera Joachima Loewa i piłkarzy,  po której ponoć wszystko zostało wyjaśnione i Niemcy silni, zwarci i gotowi mają dzisiaj wieczorem ruszyć na Szwedów.

Ci na początku cieszyli się z kłopotów w niemieckiej drużynie, i sami próbowali jeszcze podgrzać atmosferę przed meczem przez różne prowokacje w mediach. Tymczasem teraz sami mają swoje problemy. I to bardzo poważne. Trzech piłkarzy – Pontus Jansson, Filip Helander, Marcus Rohden – nabawiło się zatrucia pokarmowego i nie poleciało wraz z drużyną na mecz do Soczi. Helander i Rohden to rezerwowi, którzy nie zagrali w meczu z Koreą. Ale już Jansson był podstawowym lewym obrońcą w tym spotkaniu. Teraz go zabraknie.

Zdaniem szwedzkich mediów, epidemia w kadrze Trzech Koron może się powiększyć, bo zatrucie trzech zawodników w tym samym czasie może mieć tylko jedno źródło – jedzenie. A to oznacza, że wirus może zaatakować również innych piłkarzy trenera Janne Anderssona.

Niemcy i ich pomysł

W niemieckiej drużynie zabraknie kontuzjowanego Matsa Hummelsa. 29-letni obrońca po przegranym meczu z Meksykiem skrytykował kolegów z zespołu mówiąc, że grą defensywną reprezentacji Niemiec martwi się tylko on i Jerome Boateng. Przeciwko Szwecji niemiecka obrona ma zagrać w ustawieniu Joshua Kimmich, Jerome Boateng, Antonio Rudiger (Niklas Suele) i Jonas Hector.

Czy ta defensywa powstrzyma Szwedów? Raczej tak, bo rywale w meczu z o wiele słabszą Koreą oddali tylko cztery celne strzały na bramkę, z tego jeden z rzutu karnego. Niemcy mają zagrać zdecydowanie w defensywie i pokazać pazur w ataku. Thomas Mueller, Marco Reus, Julian Draxler i Timo Werner lub Mario Gomez – ten ofensywny kwartet powinien wreszcie pokazać swój potencjał.

Bukmacherzy też stawiają na odmianę gry Niemców i ich zwycięstwo (kurs 1.57). Naszym zdaniem aktualni mistrzowie świata mogą prowadzić już do przerwy (kurs 2.05). Co ciekawe, dwa ostatnie bezpośrednie pojedynki Szwecja – Niemcy (eliminacje MŚ 2014) kończyły się wynikami z dużą liczbą bramek (4:4 i 3:5). Na liczbę goli powyżej 2.5 notowania bukmacherskich ekspertów wynoszą 1.85. Kurs na więcej niż 3.5 gola to już 2.65.