„Bezwartościowy, gdy nie strzela”. Lewandowski odpowiedział Hamannowi
Robert Lewandowski jest jednym z najlepszych napastników ostatniej dekady. Nie sądzimy tak dlatego, że jest Polakiem. Jest to w pełni obiektywna opinia, którą potwierdzi każdy znający się na piłce, niezależnie od narodowości. Jak się okazuje, niektórzy tylko myślą, że się znają.
Okres Polaka w Bayernie można podzielić na kilka faz, niekoniecznie zależnych od jego formy. Bywało po prostu tak, że miał pod górkę z prasą/opinią medialną i jego poczynania boiskowe schodziły na dalszy plan. Tak jest i tym razem, a dziury w całym postanowił poszukać Dietmar Hamann, w latach 1990-1995 zawodnik Bayernu. Były defensywny pomocnik stwierdził między innymi, że Lewandowski nie daje nic drużynie, kiedy nie zdobywa bramek.
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz prezent!
Dietmar Hamann we wczorajszym programie Sky90 doradzał Bayernowi sprzedaż Roberta Lewandowskiego. I jak zwykle opowiadał totalne brednie.#BundesTAK pic.twitter.com/IaprBpTaxD
— Maciej Iwanow (@Maciej_Iwanow) February 4, 2019
Polski napastnik odpowiedział mu przede wszystkim na boisku, kiedy w meczu z Herthą zanotował dwie asysty. Dzięki nim ma już dziewięć ostatnich podań w sezonie i jest drugim najlepszym asystentem w klubie. Dokładając do tego 24 bramki w 28 meczach raczej trudno stwierdzić, że Lewandowski jest dla Bayernu problemem… Poza doskonałą odpowiedzią na boisku, 30-letni napastnik dorzucił także coś od siebie.
Lewandowski o krytyce Hamanna: Wygraliśmy mecz i nie dbam o to, co ktoś mówi na mój temat, zwłaszcza że jest to zupełnie głupie gadanie. Nie sadzę, że Hamann zna się wystarczająco na taktyce. #BundesTAK
Dziękuję, dobranoc.
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) February 7, 2019
Przykład Hamanna, bądź co bądź zwycięzcy Ligi Mistrzów z Liverpoolem, pokazuje, że nie każdy związany z piłką powinien się o niej wypowiadać. Lepiej mądrze milczeć, niż głupio krzyczeć.
