„Śmierć futbolu”. Kibice Alaves przyszli na mecz… z trumną
Nietypowa sytuacja miała miejsce podczas poniedziałkowego meczu Deportivo Alaves z Levante. Gospodarze manifestując swoje racje postanowili zobrazować sprawę w bardzo bezpośredni sposób, pojawiając się na stadionie z pokaźną trumną.
Skąd ten pomysł? Wszystko w ramach protestu wobec spotkań rozgrywanych w poniedziałki, które według nich zabijają futbol. Kibice Alaves przez większą część pierwszej połowy intonowali marsz pogrzebowy, wywiesili duży transparent z napisem „RIP football” i nosili trumnę, w której pochowana miała być piłka nożna.
The coffin carrying the 'soul of modern football' making its way from Mendizorroza stadium tonight during the #AlavesLevante game after a mock funeral held by the Deportivo Alaves fans at the start of the match#NoAlFútbolLosLunes pic.twitter.com/GmHpqqC8FQ
— Paul Reidy (@paulreidy67) February 11, 2019
Co ciekawe nie jest to pierwsza taka akcja kibiców obecnie szóstej drużyny La Liga. Rok temu fani Alaves rozwiesili na bramką ogromny transparent z telewizorem, także protestując przeciwko poniedziałkowym meczom.
dokładnie: pic.twitter.com/qvbH2mTFae
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) February 11, 2019
Jak myślicie, czy mecze ligowe kończące kolejkę w poniedziałki to faktycznie takie przegięcie? Wiadomo, że jest to już dzień roboczy i nie każdy kibic może sobie pozwolić na udanie się na stadion. Spora niedogodność, ale czy zasługuje na nazywanie jej „śmiercią futbolu”? Trzeba przyznać, dość kontrowersyjna opinia. O sytuacji z trumną nie wspominając…