Kolejne problemy Harta. Anglik zdecyduje się na niespodziewany transfer?

26.02.2019

Jeszcze kilka lat temu Joe Hart był uznawany za jednego z najlepszych bramkarzy w Anglii. Jego status potwierdzały przede wszystkim trofea, w tym te dwa najważniejsze za zwycięstwo w Premier League. Jego dobry czas niestety dobiegł końca w 2016 roku, kiedy Manchester City przejął Pep Guardiola. Dziś 31-letni golkiper myśli poważnie nad odejściem do MLS.

Po dwóch zesłaniach na wypożyczenie do Torino oraz West Hamu, wychowanek Shrewsbury postanowił w końcu wyrwać się z sideł „Obywateli” i na zasadzie transferu definitywnego trafił w sierpniu ubiegłego roku do Burnley. W nowym zespole za rywali miał jednak dwóch klasowych bramkarzy – Nicka Pope’a oraz Toma Heatona. Na szczęście Harta, obaj w ostatnich dwóch sezonach zmagali się z ciężkimi urazami pleców.

Taki rozwój sytuacji sprawił, że Hart regularnie występował między słupkami nowego zespołu. Wszystko się jednak zmieniło na przełomie grudnia i stycznia, bowiem wówczas Heaton po ponad roku po raz pierwszy pojawił się w wyjściowym składzie biorąc pod uwagę ligowe rozgrywki. Od tego momentu Burnley nie przegrało spotkania i drużyna powoli wykaraskała się z dolnych rejonów tabeli. Jakby tego było mało, do pełni zdrowia jakiś czas temu wrócił także Nick Pope.

Przyszłość Harta na Turf Moor nie wygląda zatem optymistycznie. Angielskie media informują, że brak regularnej gry może wymusić na Angliku przenosiny do MLS. W Stanach Zjednoczonych okienko transferowe zamyka się dopiero w maju, zatem 31-latek ma kilka miesięcy na przemyślenie swojej przyszłości.

Kariera Harta jest idealnym potwierdzeniem, jaki futbol bywa nieprzewidywalny. Wystarczyła jedna roszada na stanowisku menedżera klubu, aby pokrzyżować bogatą w trofea karierę dwukrotnego mistrza Anglii.

Odbierz darmowy zakład 20 zł