Ramos miłym rywalem? „Nie przypominam sobie gry przeciwko przyjaźniejszemu stoperowi”
Są zawodnicy, których możemy opisywać w zależności od tego, na czym chcemy się skupić. Poziom, jaki prezentują na murawie, to, jacy są w stosunku do kolegów i rywali, co robią poza boiskiem itd. Jednym z nich jest Sergio Ramos – wybitny obrońca, ale… no właśnie.
Hiszpan przez lata wyrobił sobie opinię zawodnika, który, delikatnie mówiąc, nigdy nie odstawia nogi (ani innej części ciała). Zawsze, kiedy sędzia nie widzi, a to kogoś złapie, a to kogoś popchnie, a to dyskretnie „sprzeda” kuksańca. Nie lubimy takich zachowań, ale Ramos stał się w nich mistrzem. Gra przeciwko niemu z pewnością nie należy do ulubionych zajęć wielu napastników, ale jak się okazuje, są wyjątki.
Jednym z nich jest Joshua King – na co dzień zawodnik angielskiego Bournemouth, ale także reprezentant Norwegii. 27-latek, który jako junior spędził kilka lat w Manchesterze United, miał w końcu okazję zmierzyć się z filarem Realu Madryt. – Ramos ma reputację gościa, który gra brzydko i ostro, ale nie przypominam sobie gry przeciwko przyjaźniejszemu stoperowi. Pokazał się z dobrej, sportowej postawy – ocenił King.
Norwegia w pierwszej kolejce Grupy F przegrała z Hiszpanią 1:2. Zarówno King, jak i Ramos wpisali się na listę strzelców. Grający w Premier League zawodnik być może spotyka się z rywalami, którzy faktycznie grają ostro, ale na pewno nie poznał całej palety zagrań Hiszpana. Kto wie, być może Ramos swoje „prawdziwe ja” pokazuje właśnie w spotkaniach klubowych?