Rosja dawaj!

Rosjanie nie zamierzają kalkulować w meczu z Urugwajem, którego stawką będzie pierwsze miejsce w grupie A. Trener Stanisław Czerczesow zapowiedział, że wystawi najmocniejszy skład jakim dysponuje i pośle na boisko piłkarzy znajdujących się w optymalnej formie. Tymczasem trener „Urusów” musi zmierzyć się z kłopotami kadrowymi.

Na stadionie w Samarze na pewno nie wystąpi środkowy obrońca Jose Maria Gimenez, który nabawił się urazu mięśnia czworogłowego w prawej nodze. Jego miejsce zajmie Sebastian Coates (30 występów w kadrze narodowej). To nie będzie jedyna zmiana w pierwszej jedenastce Urugwaju. Selekcjoner Oscar Washington Tabarez chce też przemodelować linię pomocy, żeby zneutralizować motor napędowy ofensywnej gry Rosjan – Denisa Czeryszewa.

Na pewno zdrowy jest duet napastników Edinson Cavani i Luis Suarez. Ten drugi ma dobre wspomnienia odnośnie reprezentacji Rosji. Gdy w maju 2012 roku obie drużyny spotkały się w towarzyskim meczu (1:1), to właśnie „El Pistolero” strzelił gola „Sbornej”. W tamtym meczu grali też Fernando Muslera, Diego Godin, Martin Caceres i Cavani. Wśród obecnych rosyjskich kadrowiczów tylko Jurij Żyrkow i Siergiej Ignaszewicz wtedy zagrali.

Rosja i jej pomysły

A jaki wynik padnie teraz? Bukmacherscy eksperci nie są pewni żadnego wyniku, skoro zwycięstwo Urugwajczyków wycenili po kursie 2.70, remis na 3.05, a wygraną Rosjan na 2.90. I do tego ostatniego wyniku jest nam najbliżej. Już nie chodzi o to, że gospodarzom to nawet ściany pomagają. A czasami również sędziowie. Ten turniej po prostu „zbudował” nową, waleczną i pewną siebie „Sborną”, na którą kibice czekali wiele lat.

Pełna polotu gra w ofensywie, skuteczna gra w obronie plus zmysł i intuicja trenera Czerczesowa – to może dać Rosji trzecie zwycięstwo z rzędu. Poza tym, obie drużyny grały z tymi samymi rywalami i mamy materiał porównawczy. Rosjanie swoją grą z Arabią Saudyjską (5:0) i Egiptem (3:1) nie nudzili kibiców. I nie chodzi tylko o bramki. Urugwajczycy zaserwowali za to męczarnie i brak żywej, szybkiej gry w pojedynkach z tymi zespołami.

Ponadto Rosjanie mogą wykorzystać osłabienie rywala w środku defensywy. Naszym zdaniem wygrają z Urugwajem i strzelą Fernando Muslerze pierwszego gola na tym Mundialu. Nie wykluczone, że również Urugwajczycy „ukłują”, czyli warto rozważyć typ „obie strzelą” (kurs 2.05). Bukmacherzy stawiają na piłkarskie „szachy” i mało goli (poniżej 2.5 za 1.57). My skłaniamy się na większą liczbę bramek niż 2.5 (kurs 2.40) i dobre widowisko.