Czerwone Diabły odesłały Brazylię do piekła!

06.07.2018
Ostatnia aktualizacja 11 lipca, 2018 o 15:29

Neymar i reszta ekipy Canarinhos nie dali rady Czerwonym Diabłom! Belgowie wygrali 2:1 i to oni powalczą z Francją o finał Mundialu. Brazylijczycy wracają do kraju jako jedni z wielkich przegranych tych mistrzostw świata.

Canarinhos zaczęli mecz pechowo, bo już w 13. minucie stracili bramkę po samobójczym trafieniu Fernandinho, który przypadkowo odbił piłkę ręką po dośrodkowaniu Nacera Chadliego. Brazylijczycy od razu rzucili się do odrabiania strat, ale ich ataki były chaotyczne. Wykorzystały to „Czerwone Diabły” trenera Martineza, które w 32. minucie podwyższyły prowadzenie po kontrze i ładnym strzale Kevina De Bruyne (na zdjęciu). Przed przerwą Brazylijczycy nie zdołali zdobyć kontaktowej bramki, która dawałaby im nadzieję na dobry rezultat w drugiej połowie.

Selekcjoner Brazylijczyków Tiite już w przerwie zaczął reagować na to, co działo się w pierwszych 45 minutach. Willian już nie wrócił na boisko, a zastąpił go Roberto Firmino. Piłkarz Liverpoolu jednak nie zdobył upragnionej bramki, podobnie jak wprowadzony 13 minut później Douglas Costa. Belgowie nadal grali mądrze i twardo w defensywie, a ataki Brazylii były chaotyczne.

Belgijską defensywę udało się Brazylijczykom przełamać dopiero w 76. minucie. Po podaniu Philippe Coutinho bramkę celną główką zdobył wprowadzony trzy minuty wcześniej Renato Augusto. Canarinhos ruszyli na całego do ataku, żeby doprowadzić do remisu i dogrywki. Najbliższy tego był Neymar w czwartej minucie doliczonego czasu, ale jego strzał fenomenalnie obronił Thibaut Courtois.

– To był mecz, dla którego się urodziłem – mówił zaraz po zakończeniu spotkania Roberto Martinez, selekcjoner Belgów. Dotąd jego największym sukcesem było zdobycie Pucharu Anglii z zespołem Wigan Athletic w 2013 roku. Teraz dwa mecze dzielą go od zdobycia Pucharu Świata z reprezentacją Belgii.

Nas cieszą trafne typy na to spotkanie, bo prognozowaliśmy że obie drużyny strzelą przynajmniej po golu (kurs 1.74), a w całym meczu zdobędą więcej niż 2.5 gola (kurs 1.95).

Brazylia – Belgia 1:2 (0:2)

0:1 Fernandinho (13-samobój)

0:2 De Bruyne (32)

1:2 Renato Augusto (76)

Brazylia: Alisson Becker – Fagner, Thiago Silva, Miranda, Marcelo – Paulinho (73, Renato Augusto), Fernandinho – Willian (46, Roberto Firmino), Philippe Coutinho, Neymar – Gabriel Jesus (58, Douglas Costa).

Belgia: Courtois – Vertonghen, Kompany, Alderweireld – Meunier, De Bruyne, Witsel, Chadli (83, Vermaelen) – Fellaini, Hazard – Lukaku (87, Tielemans).

żółte kartki: Fernandinho, Fagner (Brazylia), Alderweireld, Meunier (Belgia)

Sędzia: Milorad Mażić (Serbia)

Widzów: 42873.