Starcie o pozostanie w turnieju. Polska nie jest faworytem
Dawno reprezentacja prowadzona przez Adama Nawałkę nie rozegrała tak nijakiego, a wręcz słabego spotkania, jak z Senegalem (1:2). Kolumbia, która również przegrała – w takim samym stosunku z Japonią, zaprezentowała się zdecydowanie lepiej, grając niemal od samego początku spotkania w osłabieniu po czerwonej kartce dla Carlosa Sancheza.
Sercem za naszymi, ale rozum podpowiada porażkę. Adam Nawałka ma dokonać rewolucji w składzie, a rewolucje nie zawsze dobrze się kończyły. W starciu z Senegalem Polska grała dużo wolniej od rywala, bez pomysłu, taktyki, z mniejszą wolą walki. Selekcjoner na sobotniej konferencji prasowej uspokajał, że pożar został ugaszony, ale czy to prawda okaże się około godziny 22.
Przed mistrzostwami zastanawiano się, czy w 1/8 finału rywalem biało-czerwonych będzie Anglia, czy też Belgia… W pierwszym grupowym spotkaniu z Senegalem Polska miała pokazać siłę, a pokazała bezsilność. Jeśli nic nie zmieni się w niedzielny wieczór, to ostatnim przeciwnikiem reprezentacji na mistrzostwach będzie Japonia, a wcześniejsze dywagacje okażą się stratą czasu.
Polska i jej siła
Selekcjoner Kolumbii Jose Pekerman twierdzi, że Polska to jeden z najsilniejszych zespołów w Europie. Bukmacherzy nie wierzą jednak w metamorfozę naszej reprezentacji, oferując niezły kurs na jej zwycięstwo – 3.75, przy 2.15 na wygraną Kolumbii. Remis to – 3.25. Dla obu drużyn będzie to pierwsze starcie o punkty w historii. Dotychczas mierzyły się ze sobą pięć razy, a wszystkie spotkania miały charakter towarzyski. Bilans jest niekorzystny dla Polski: trzy porażki, dwa zwycięstwa – ostatnie 2:1 w 1985 roku.
Jeżeli już jesteśmy przy golach, to chyba warto w tym meczu na nie zagrać. Po co drzeć kupony, gdy Polska wygra?! Obie drużyny muszą atakować, także typ powyżej 2.5 bramki w meczu, wydaje się ciekawy (kurs 2.3). Gol Roberta Lewandowskiego, również jest wart rozpatrzenia (kurs 2.25). Jednak kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa. Stawiamy, że w pierwszej połowie strzelone zostaną przynajmniej dwa gole (kurs 3.25). Oby cieszyli się z nich reprezentanci Polski…