Serie A: Kogo warto obserwować w nowym sezonie?
Rozpoczyna się nowy sezon Serie A, w związku z tym jak co rundę chcemy polecić piłkarzy, których warto obserwować. Tym razem mowa o 10 piłkarzach, na których warto zwrócić uwagę z różnych przyczyn. Zapraszamy do lektury!
Serie A: Kogo warto obserwować w nowym sezonie?
Serie A potraciła w ostatnim czasie bardzo wielu znakomitych i jakościowych piłkarzy. Do Besiktasu po prawie dekadzie w Lazio trafił Ciro Immobile, a do katarskiego Al-Duhail jego kompan, z którym na boisku żyli jak Michael Jordan i Scottie Pippen na parkietach NBA, czyli Luis Alberto.
Zaznać arabskiego klimatu wyjechał też Giacomo Bonaventura, który po 280 meczach na poziomie Serie A wyjechał do Al Shabab, które nie tak dawno było pracodawcą Grzegorza Krychowiaka. Było ich jednak wiele więcej – Nikola Milenković, Nahitan Nandez czy Ricardo Rodriguez to inne solidne nazwiska, które przez lata kojarzyły się z Serie A. Teraz spójrzmy na to kogo warto obserwować – przed nami 10 nazwisk.
Jeszcze prawie cały sierpień przed nami, a już kilku piłkarzy kojarzących się z Serie A, odchodzi lub odeszła z ligi:
– Ciro Immobile, Besiktas ✅
– Luis Alberto, Al Duhail ✅
– Nikola Milenković, Nottingham ✅
– Nahitan Nandez, Al-Qadisiyah ✅
– Giacomo Bonaventura, Al Shabab…— Marcin Ziółkowski (@MrcinZiolkowski) August 4, 2024
Nicolo Cambiaghi, Bologna
Nowy skrzydłowy klubu z regionu Emilia Romania to doskonały przykład terminu jakim jest progres. Liczb u niego zawsze brakowało na poziomie Serie A, co jak doskonale wiadomo jest ważne w grze na jego pozycji. Giovanni Sartori uznał jednak, że warto w kampanii z Ligą Mistrzów zaufać staremu znajomemu z Atalanty.
Un mese di Nicolò Cambiaghi ❤️💙#BolognaFC #Cambiaghi pic.twitter.com/laY1mZzqh4
— Francesco Livorti (@FrancescoLivo_) August 12, 2024
Cambiaghi bowiem to produkt szkolenia Atalanty z centrum treningowego Zingonia. W Empoli bardzo dużo zyskiwał zaangażowaniem, gdy grał jeszcze w Pordenone, w którym nie zgadzało się kompletnie nic – fani zawsze doceniali go za to, że walczy na placu, mimo złej sytuacji w tabeli klubu. Kosztował on 10 milionów euro i to całkiem mądre wzmocnienie. Jeżeli dołoży do tego odpowiednie liczby i będzie regularnie podczas gry ”dowoził” jako rotacja z Riccardo Orsolinim – to będzie strzałem w dziesiątkę.
Kialonda Gaspar, Lecce
26-letni Angolczyk ma papiery, aby być jedną z rewelacji sezonu. Pantaleo Corvino, który jest już grubo po 70-tce potrafi jak mało kto w takie transferowe skalpy. Były już piłkarz Estreli Amadora (wzmocnionej teraz Nanim, który wrócił do domu, choć tam nigdy nie grał) był jednym z największych odkryć transferowych portugalskiej ekstraklasy minionego sezonu.
Parlando di difensori, ce n'è uno in particolare che mi sta impressionando.
Kialonda Gaspar, 26enne Angolano dell'Estrela🇵🇹193cm di altezza, bravo nel posizionamento e nelle letture.
Grandi doti fisiche e atletiche.
Agisce anche come braccetto di destrapic.twitter.com/fvDxryZgU9 pic.twitter.com/ujzUBM5j5L— Melos (@Meloslamela) February 13, 2024
Według oglądających go w akcji, to stoper który znakomicie czyta grę i jego budowa bardzo pomaga mu w starciach z napastnikami. Corvino zapłacił za niego jedynie 2 miliony euro – to może być prawdziwa ”kradzież” jeżeli w ciągu sezonu rozwinie się on niczym nie tak dawno sprzedany Duńczyk Morten Hjulmand, który był rekordowym transferem piłkarzy z rejonu Salento i bohaterem meczu z Anglią na EURO 2024.
Mattia Liberali, Milan
Zdecydowanie najmłodszy w tym zestawieniu zawodnik. Perełka akademii Milanu, porównywana stylem gry do Phila Fodena. Podczas niedawnych młodzieżowych ME (U17) strzelił gola w stylu Maradony – nomen omen, przeciwko Anglikom. ”Squadra Azzurra” z pomocą jego oraz Francesco Camardy zdobyła tytuł mistrzów Europy. Teraz, pod wodzą nowego szkoleniowca Paulo Fonseki regularnie dostawał minuty w presezonie.
MATTIA LIBERALI WITH AN INSANE SOLO GOAL VS ENGLAND U17pic.twitter.com/wPW6lEHYMk
— ꜱᴄᴏᴜᴛ7ᴄᴀʟᴄɪᴏ (@Scout7Calcio) May 30, 2024
Asysta w meczu z Realem Madryt, chwilę po wejściu z Monzą założenie siatki na pomocniku rywali – jest w nim pewna doza młodzieńczej bezczelności, którą wszyscy kochamy oglądać. Liberali ma papiery na wielkie granie i należy spodziewać się, że będzie łączył grę w trzecioligowych rezerwach z minutami w seniorach. Był on jednym z kilku z Milan Futuro, którzy regularnie grali w presezonie, a Paulo Fonseca młodych graczy zwyczajnie lubi.
Patrick Cutrone, Como
Były wychowanek Milanu ”wraca do żywych”. Po tym, gdy wrócił do rodzinnego miasteczka, aby zrestartować swoją karierę, wraca on na poziom Serie A po dwóch sezonach w odmienionej dyspozycji. Będący liderem zasilanego indonezyjskimi pieniędzmi prowadzonego przez Cesca Fabregasa 26-latek zanotował w ostatnie dwa lata 23 trafienia w Serie B. Był on jednym z gwarantów awansu klubu znad jeziora.
Hometown hero – MVP – Patrick Cutrone 🤍💙 pic.twitter.com/YyBrVcT9WB
— Como1907 (@Como_1907) May 11, 2024
Dość stwierdzić, że jest on po najlepszym ligowym sezonie w swojej karierze, przebijając swój wynik z pierwszej pełnej kampanii w Milanie (2017/18 – 10 trafień). Teraz jest on w centrum projektu i atak w duecie z Andreą Belottim zapowiada się bardzo ciekawie.
Yann Bisseck, Inter
Swego czasu jeden z najmłodszych debiutantów w Bundeslidze, poprzez Danię zawędrował do Mediolanu. Droga dość okrężna, ale okazała się skuteczna. Giuseppe Marotta kupując Niemca z Aarhus dokonał znakomitego przyszłościowego zakupu – kosztował on raptem 7 milionów euro.
🗣️ Bisseck: "I had to pinch myself, realizing I was sharing the locker room with players I only knew from TV and FIFA". pic.twitter.com/10fz6kU02N
— Nerazzurri Society (@nerazzurriSoci_) May 30, 2024
Dziś to piłkarz, w którym cały Inter pokłada wielkie nadzieje. Francesco Acerbi nie oszuka już swojej metryki, Stefan de Vrij miewa coraz większe wahania formy, Matteo Darmian też już nie jest pierwszej młodości – do tego w presezonie według śledzących na co dzień drużynę mistrzów Włoch wypadł bardzo dobrze i pewnie. Pierwszy jego sezon na Stadio Giuseppe Meazza to dwie ligowe bramki, w tym jedna na wagę trzech punktów na trudnym terenie w Bolonii.
Thijs Dallinga, Bologna
Holenderski napastnik w stolicy włoskiej kuchni ma być następcą Joshuy Zirkzee, który był jednym z bohaterów niezapomnianego sezonu Bologni zakończonego udziałem w Lidze Mistrzów. Oczekiwania są jednak wysokie – są też ku temu podstawy.
Goal al debutto contro il Nizza per il bomberone Dallinga del Tolosa. pic.twitter.com/M12sjO40v9
— Mdk94 (@Mdk942) August 7, 2022
Giovanni Sartori to znakomity dyrektor sportowy i jeden z najlepszych fachowców, ma on świetne oko do wyławiania perełek. Nie inaczej powinno być z Holendrem. Dallinga to jeden z najlepszych transferów zasugerowanych przez algorytmy Tuluzy, która na takim wyszukiwaniu talentów bazuje od przejęcia przez RedBird Capital Partners. Trafił do Francji po strzeleniu 34 goli w Eerste Divisie, na drugim poziomie rozgrywkowych w Holandii. Na południu Francji, dołożył 26 ligowych trafień oraz cztery pucharowe, w Lidze Europy.
Brooke Norton-Cuffy, Genoa
Kosztujący 2 miliony euro wahadłowy (bądź też boczny obrońca) Arsenalu trafił do stolicy Ligurii jako zastępca grającego tam wiosną innego piłkarza innego londyńskiego klubu, Djeda Spence’a. Wydaje się on być świetną okazją dla Genoi, która jako beniaminek zszokowała wielu kibiców, bo dokonała tego bezpiecznym utrzymaniem w bardzo dobrym stylu, momentami pragmatycznym, ale dobrym dla oka.
It’s time to say goodbye to @Arsenal. Thank you for everything ❤️
I’ve made so many good memories at this club and learnt a lot. Thanks to team-mates, coaches, fans and everyone involved in my journey.
Now it’s time for a new chapter 👊🏾 pic.twitter.com/Kxvcy41Sd8
— Brooke Norton-Cuffy (@brookenc2) August 14, 2024
20-letni Anglik to produkt akademii Arsenalu, nigdy jednak nie dostał szansy w pierwszej drużynie ”Kanonierów”. W ostatnich dwóch sezonach Championship zagrał on 64 mecze w barwach Coventry oraz Millwall (4 asysty). Transfery z Wysp Brytyjskich do Serie A to często pozytywne zaskoczenie, bardzo możliwe, że tutaj także pozytywnie się zaskoczymy. Jeżeli będzie w znakomitej formie, jego nazwisko ma potencjał na gloryfikowanie pod kątem Cafu.
Filip Marchwiński, Lecce
Złote dziecko akademii Lecha Poznań po latach udowadniania swojego talentu zdecydowało się odciąć pępowinę i po raz pierwszy spróbować gry poza granicami Polski. 22-latek podpisał z Lecce pięcioletnią umowę i kosztował klub z rejonu Salento 3 miliony euro. Pantaleo Corvino ma świetne oko do zawodników i potrafi wyławiać perełki.
🟡🔴 𝙄𝙣𝙩𝙚𝙧𝙣𝙖𝙩𝙞𝙤𝙣𝙖𝙡 𝙁𝙧𝙞𝙚𝙣𝙙𝙡𝙮 𝙈𝙖𝙩𝙘𝙝 #LecceNizza È subito doppietta del nuovo arrivato Marchwiński al debutto con la maglia giallorossa. In quattro minuti fa 2 a 2 (25' e 29' st) #avantilecce @ogcnice pic.twitter.com/DwcJe506Ku
— U.S. Lecce (@OfficialUSLecce) August 4, 2024
Ten kto oglądał Ekstraklasę wie, że w Polaku drzemie spory potencjał, brakuje mu jednak na dłuższą metę ustabilizowania formy. To bardzo dobry przykład piłkarza, który grając w Europie zrobił sobie bardzo dobrą reklamę. Grał on bowiem w Lidze Konferencji 2022/23, gdzie wraz z Lechem był o krok od fazy półfinałów, przegrywając minimalnie dwumecz z Fiorentiną. W nowym klubie przywitał się dubletem z ławki z Niceą.
Zion Suzuki, Parma
Japoński bramkarz rok temu był blisko transferu do Manchesteru United. ”Czerwone Diabły” finalnie postawiły na Altaya Bayindira, a Suzuki trafił do Sint Truiden w belgijskiej ekstraklasie, bo „doceniał zainteresowanie, ale chciał grać, a nie siedzieć na ławce”. Tym razem, już po roku z racji swojego talentu zanotował kolejny progres w karierze, trafiając do Serie A.
🇯🇵👏 Japanese goalkeeper Zion Suzuki doing a press conference in Italian for his new club Parma. Fantastic! 🗣️🇮🇹 pic.twitter.com/nT1RRc0gsH
— EuroFoot (@eurofootcom) July 24, 2024
Parma zainwestowała w niego aż 7 milionów euro, mimo większych dziur do załatania w składzie na innych pozycjach. Kyle Krause i spółka jednak bardzo w niego wierzą. Bardzo miło zaskoczył w nowym klubie, gdzie na początku powitalnej konferencji prasowej wypowiedział kilka zdań w języku włoskim, czym niewątpliwie zyskał sporą sympatię
Joel Pohjanpalo, Venezia
Fiński snajper przez pewien czas w swojej karierze notorycznie wypadał z gry. Odkąd trafił do Turcji, a potem do Wenecji – problem ten zaskakująco szybko minął. Tym lepiej dla niego, gdyż przez ostatnie trzy sezony ”załadował” aż 57 bramek. Owszem, 41 z nich na poziomie Serie B, ale nie zmienia to faktu, że 29-latek wyszedł na prostą. Wenecja to jego miejsce na ziemi – potrafił zanotować ”pokera” z Modeną.
🍺😍 We can safely say Joel Pohjanpalo had a stellar bank holiday Monday, as he netted four goals for Venezia as they smashed Modena 5-0. He deservedly stopped off for a beer with his match ball in hand, have to love the Finn! 🇫🇮 #ArancioNeroVerde pic.twitter.com/MbFBDVMrrP
— The Journeymen 🇺🇦 (@TJMPodcast) May 2, 2023
Teraz czeka na niego Serie A. Fina można kojarzyć z hattricka w Bundeslidze z ławki w barwach Leverkusen w sezonie 2016/17 oraz jedynego gola w meczu, w którym Christian Eriksen doznał zawału serca. Sporą część kariery spędził w Niemczech – ma on też na koncie grę w Hamburgerze SV, Fortunie Dusseldorf czy Unionie Berlin.
Fot. PressFocus