Nowy właściciel Rouen celuje w Ligę Mistrzów. We Francji rodzi się nowy projekt?

21.11.2024

Powiedzieć, że FC Rouen nie jest klubem stabilnym to jak nic nie powiedzieć. Tutaj pojęcie nudy nie istnieje od wielu, wielu lat. Klub, który po raz ostatni gościł Ligue 1 w 1985 roku gości aktualnie na francuskich salonach trzecioligowych. Od ostatniego pobytu w elicie regularnie klub zmienia poziomy rozgrywkowe. Z ratunkiem tego lata przybył Iwan Postel, holenderski biznesmen. Ma on ogromne plany w Normandii i celuje… w Ligę Mistrzów, a także stadion, 50-tysięcznik.

Nowy właściciel Rouen celuje w Ligę Mistrzów

FC Rouen od ostatniego spadku z francuskiej elity balansuje na różnych poziomach rozgrywkowych. Sporą część historii aż do dziś klub spędził na trzecim poziomie rozgrywkowym, choć w swojej historii zagrał w Ligue 1 przez 19 sezonów. W 2013 klub został zdegradowany na szósty poziom, ale w ostatnich latach głównie widać rozwój projektu. Od 2018 roku, gdy klub znalazł się w piątej lidze, klub zdążył zaliczyć dwa awanse i drugi sezon spędza w trzeciej lidze.

Miniony sezon to fantastyczna kampania w Pucharze Francji. Klub z Normandii pokonał nie tylko obrońcę trofeum z Tuluzy, ale także wyeliminował w 1/8 finału wielkie AS Monaco. Ta znakomita podróż zakończyła się po meczu ćwierćfinałowym z drugoligowcem z Valenciennes. Tam po karnych lepsi okazali piłkarze przyszłego spadkowicza Ligue 2.

57-letni biznesmen z Holandii, Iwan Postel przejął FC Rouen w czerwcu tego roku. Jak zdradził w ostatnim wystąpieniu, ma on mnóstwo pomysłów na rozwój klubu i swoje ambicje ma bardzo wysoko postawione. W ciągu siedmiu lat chce wylądować z klubem w Lidze Mistrzów.

Oto słowa holenderskiego biznesmena, który wydaje się marzycielem z wielkimi planami. Postel celuje w spory stadion o określonym kształcie, wierzy w sprawne działanie administracyjne Francuzów i podkreśla Rouen jako miasto z unikalną historią.

Ja nie powiedziałem, że chcę, ale że dążę do celu, a to co innego. To moja osobista ambicja i ona robi dziś dużo szumu. To moja osobista ambicja, by zobaczyć Rouen za siedem lat w Lidze Mistrzów. Nie wstydzę się tego – nie powiedziałem, że na pewno tam będziemy. Rok lub dwa, by trafić do Ligue 2, tyle samo by przedostać się do Ligue 1, a na koniec jakieś trzy lata by trafić do Ligi Mistrzów. Dlaczego więc nie my?

Ten klub ma 125 lat, zasługuje by być w elicie. Dochód musi być generowany. Biorąc pod uwagę kulturalną stronę Rouen, możemy szukać zainteresowania krajowego i zagranicznego. Nie każde miasto we Francji może o sobie powiedzieć, że jest miastem Joanny d’Arc. Nie każde miasto jest stolicą regionu, gdzie wylądowali Amerykanie. W nadchodzących tygodniach… ogromny projekt sprowadzi Amerykanów z powrotem do Rouen. Dziś mamy już partnerów z Dubaju, to kontrakty godne Ligue 2. Pracuje jednak nad czymś bardziej imponującym – dotyczącym rozwoju klubu w najblliższych pięciu, dziesięciu latach. Przykro mi, ale we Francji jest bardzo mało inwestorów. Włożą oni pieniądze, gdy pociąg odjedzie cztery razy, a oni wejdą za piątym razem.

W tym projekcie, widzę stadion na 40-50 tysięcy. Trzeba będzie go wypełnić (…) Nie wyobrażam sobie, że region z 600 tysiącami mieszkańców nie może żyć z klubem, który ma 125 lat tradycji. Ten stadion będzie modułowy (podobny typ do 974 Stadium z Kataru – przyp. MZ) – nie chcę ujawniać całego projektu, ale będzie to skala krajowa, może globalna. Na pewno nie tylko regionalna.

Projekt (stadionu) jest gotowy, ale nie budżet. Projekt chcę wdrożyć w życie na koniec sezonu. Znalezienie pieniędzy będzie proste, gorzej z kwestią autoryzacji, spraw regionalnych i budową. Gdy widzę, ile czasu zajmuje wprowadzania zmian na podupadłym stadionie Diochon to martwię się. Jak będzie trzeba sprowadzę pracowników z Turcji lub Polski, a budowa pójdzie pięć razy szybciej.

Rouen w Championnat National (trzeci poziom, jeden wyżej od Girondins Bordeaux) zajmuje aktualnie lokatę numer 13 w 16-zespołowych rozgrywkach. Rouen po raz ostatni grało w Ligue 1 w latach 1982-85. Podczas trzech sezonów w elicie, zajmowali odpowiednio szesnaste, czternaste oraz osiemnaste na 20 drużyn. Niegdyś barwy tej drużyny reprezentowali Dado Prso, Demba Ba czy Jorge Trezeguet – to nie zbieżność nazwisk, to bowiem ojciec Davida. Trezeguet junior urodził się właśnie w Rouen, w 1977 roku.

Fot. Screen YouTube/France 3 Normandie