Thibaut „Ręcznik” Courtois, odc. 487 – koszmarna statystyka Belga

20.10.2019

Z pewnością nie tak wyobrażał sobie swoje życie zawodowe Courtois, kiedy przed rokiem zamieniał Londyn na Madryt. Ze stolicy Hiszpanii miał same najlepsze wspomnienia, a występy w Atletico sprawiły, że już jako 19/20-latek był uważany za świetnego fachowca i jeden z największych talentów na świecie. Dzięki niemu Atletico błyskawicznie zapomniało o utracie Davida De Gei.

Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Belg trafił do Realu w momencie, w którym klub przechodził totalną rozsypkę. W drużynie nie funkcjonowało prawie nic, a już na pewno defensywa. Jak wiemy to idealne warunki do tego, by właśnie bramkarz stał się kozłem ofiarnym.

Ławka, rywalizacja z Navasem, a następnie kilka niepewnych interwencji sprawiło, że Courtois raczej nie należy do najbardziej zrelaksowanych osób na świecie. W niemal każdym meczu jest wystawiany na próbę, dodatkowo musi radzić sobie z niemałym hejtem. Doszło nawet do tego, że w kontekście Belga zaczęło się mówić o możliwych stanach lękowych.

Te podejrzenia szybko zdementowano, jednak liczby golkipera na pewno nie pomagają mu w tym, by kibice przestali go aż tak obwiniać. Po sobotnim meczu i niespodziewanej porażce z Mallorcą (0:1), pojawiła się ciekawa statystyka. Belg w obecnym sezonie we wszystkich rozgrywkach ma akoncie więcej wpuszczonych bramek (12), niż udanych obron (11)…

„Robota” bramkarza bywa bardzo niewdzięczna. Być może Courtois nieczęsto broni piłki teoretycznie niemożliwe do obrony, ale z drugiej strony niewiele trafień rywali wynika z jego błędu. Belgowi życzymy przede wszystkim, by cała obrona „Królewskich” w końcu wzięła się w garść…