Arteta dostał cel od zarządu Arsenalu na ten sezon. „Musimy tam być”

22.12.2019

Arsenal rozgrywa jeden z najgorszych sezonów w swojej nowożytnej historii. Mimo to nastroje wokół zatrudnienia Mikela Artety wywołują wielką ekscytację przed rozpoczęciem nowego projektu. Na wejściu Hiszpan otrzymał od władz pewien cel, który może być jednak trudny do spełnienia.

Pomimo fatalnych ostatnich wyników strata do zajmującej obecnie czwarte miejsce w tabeli Chelsea wynosi 6 punktów. Oczywiście w przypadku wygranej „The Blues” przeciwko Tottenhamowi ta liczba się powiększy, ale zważywszy na liczbę kolejek, to nadal nie jest niewykonalne zadanie. Z takim samym nastawieniem każdego dnia budzi się dyrektor sportowy Raul Sanllehi:

– Aby dojść do jednego pewnego punktu w projekcie, musisz przejść przez różne fazy. Oczywiście chcemy wrócić do walki o wszystkie tytuły, o które możemy walczyć. W najbliższym czasie chcemy to zmienić, a naszym ostatecznym celem na ten sezon jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów, ponieważ to miejsce, do którego należymy. Jesteśmy klubem od wielu lat rywalizującym w tym gronie. Musimy być w Lidze Mistrzów. A potem dopiero pomyślimy o wygraniu Premier League w następnym sezonie.

Pomimo długoterminowego kontraktu do 2023 roku, ten cel wydaje się krótkoterminowy. Wspomniana strata to jedno, ale obecna gra Arsenalu to drugie. Przeciwko Evertonowi nadal zespołowi brakowało charakteru potrzebnego do zwycięstwa na takich trenerach jak Goodison Park. Fani „Kanonierów” mają nadzieję, że wraz z zatrudnieniem nowego szkoleniowca ich ulubieńcy zmienią swoje nastawienie, a w maju nadal będzie istniała realna szansa na grę w przyszłej edycji Ligi Mistrzów.