Rasizm nie tylko wśród kibiców. Kolega Mateusza Klicha zawieszony niemal do końca sezonu

29.02.2020

Rasizm, choć na przestrzeni ostatnich dekad znacznie się zmniejszył, wciąż jest dość dużym problemem. Dyskryminacja dotyka wielu ludzi, co niestety obserwujemy także na piłkarskich stadionach. „Brylują” w tym kibice, ale jak się okazuje, nie tylko oni…

Przekonaliśmy się o tym za sprawą jednego z zawodników Leeds United, a dokładniej bramkarza – Kiko Casilli. To właśnie on we wrześniowym meczu z Charltonem wdał się w słowną przepychankę z Jonathanem Leko. Wydawało się, że to zwykła meczowa sytuacja, ale FA po zajściu ustaliło, że zawodnik Leeds poniżył rywala na tle rasowym.

Sprawa jak widać ciągnęła się miesiącami, a Hiszpan twierdził, że nie zrobił nic złego ani niestosownego. Mimo ten mówiło się, że może grozić mu kara zawieszenia na okres nawet od 8 do 12 miesięcy. Teraz już wiemy, że aż tak drastycznie nie będzie.

Kara grzywny w wysokości 60 tysięcy funtów oraz zawieszenie na osiem spotkań – tak brzmi ostateczna decyzja władz. W praktyce oznacza to, że Casilla wypada prawie do końca sezonu. W Championship rozegrano już 35 kolejek i jeśli Leeds nie będzie musiało grać w barażach o awans do Premier League, Hiszpan wróci na trzy ostatnie kolejki.

Klub Mateusza Klicha zamierza odwołać się od kary, gdyż cała drużyna zgodnie twierdzi, że Hiszpan nigdy nie przejawia skłonności do podobnych zachowań. Czy to wpłynie na werdykt? Szanse są raczej nikłe. Na pocieszenie zostaje jedynie fakt, że Casilla w ostatnich tygodniach nie był najmocniejszym punktem zespołu…