Oni byli gwiazdami Standardu Liege w XXI wieku [RANKING]

05.11.2020

Standard Liege to klub, który od zawsze słynął ze szkolenia młodych piłkarz. Przy okazji meczu belgijskiego zespołu z Lechem Poznań, warto przypomnieć najlepszych piłkarzy, którzy rozpoczynali karierę właśnie w tym klubie.

***

Standard Liege to jeden z najbardziej utytułowanych zespołów w historii belgijskiej piłki. “Les Rouches” dziesięciokrotnie zdobywali mistrzostwo kraju (choć po raz ostatni jeszcze w 2009 roku), a trzynaście razy zajęli drugie miejsce w lidze. Poza tym zgromadzili w ciągu 122-letniej historii osiem Pucharów Belgii, cztery Superpuchary oraz jeden Puchar Ligi.

Największe sukcesy zespołu przypadły na początek lat 80. Wówczas Standard był krajowym dominatorem, a także zagrał w finale Pucharu Zdobywców Pucharów. W drużynie grali wówczas między innymi Arie Haan, Guy Vandersmissen, Michel Preud’homme, Walter Meeuws, Jos Daerden oraz Simon Tahamata.

Na kolejne złote lata w Liege czekano ponad dwadzieścia lat. Standard zdobył kolejne mistrzostwa w latach 2008-2009 i mogło się wydawać, że zespół może zdominować ligę belgijską, patrząc na liczbę wielkich młodych talentów. Można powiedzieć, że nawet gdy sukcesów brakowało, z klubu wyszło kilka wielkich talentów.

W rankingu skoncentrowałem się na piłkarzach, którzy wypromowali się w klubie w ciągu ostatnich dwudziestu lat. Zestawienie zawiera zarówno wychowanków, jak i tych, którzy w młodym wieku trafili do Liege, żeby potem poczynić kolejne kroki do przodu. Nie znaleźli się w nim zawodnicy, którzy mieli tylko juniorskie epizody w klubie, jak choćby Kevin Mirallasa, ale tylko i wyłącznie ci, co praktycznie wybili się dzięki grze w pierwszej drużynie.

***

10.Oguchi Onyewu (piłkarz Standardu w latach 2004-2009)

Amerykański obrońca trafił do Standardu w wieku 21 lat, aczkolwiek nie była to jego pierwsza europejska przygoda. Wcześniej był piłkarzem francuskiego FC Metz, z którego trafił na wypożyczenie do belgijskiego La Louviere. Po dobrych występach w tym zespole, Onyewu zdecydował się pozostać w Belgii po tym, jak otrzymał propozycję z Belgii i ten ruch okazał się dla niego strzałem w dziesiątkę.

W Standardzie piłkarz zanotował 178 występów w których zdobył 16 goli i zaliczył 10 asyst. Spędził tam łącznie pięć lat, z półroczną przerwą na wypożyczenie do Newcastle. Z zespołem z Liege zdobył dwa mistrzostwa kraju, po czym trafił do Milanu, gdzie jednak kariery nie zrobił. Zdecydowanie częściej występował w Twente i Sportingu. Zakończył karierę w 2017 roku w Philadelphia Union.

9.Moussa Djenepo (piłkarz Standardu w latach 2017-2019)

Malijczyk do Belgii trafił wprost ze swojego ojczystego kraju w wieku 18 lat. Początkowo występował w juniorskich drużynach, aczkolwiek szybko się okazało, że zasługuje na szansę gry w pierwszym zespole. W sezonie 2018/2019 Djenepo był już kluczową postacią swojej drużyny, zdobywając 11 goli w 39 meczach. To musiało zakończyć się transferem do silniejszej ligi.

Tym samym Malijczyk powędrował przed poprzednim sezonem do Southampton za 16,7 mln euro, co jest drugą najwyższą sprzedażą w historii Standardu. Pod tym względem ustąpił tylko Marouane’owi Fellainiemu, ale o tym już trochę później.

8.Steven Defour (w Standardzie w latach 2006-2011)

O Belgu jako o wielkim talencie mówiło się tak naprawdę jeszcze zanim trafił do Standardu. Wcześniej był piłkarzem Mechelen oraz Genk. W drugim z powyższych klubów nie widział jednak dalszych perspektyw na rozwój i zdecydował się na przeprowadzkę do Liege, co okazało się dobrą decyzją.

W ciągu pięciu lat w Standardzie piłkarz wystąpił w 165 spotkaniach, zdobywając 15 goli i zaliczając 33 asysty. Przez jakiś czas mówiło się, że to on, a nie Marouane Fellaini czy Axel Witsel, zrobi największą karierę. Ostatecznie trafił do Porto za sześć milionów euro, a następnie wrócił do Belgii – do Anderlechtu, czym wywołał wściekłość kibiców Standardu. Obecnie występuje w Mechelen.

7.Emile Mpenza (w Standardzie w latach 1997-1999 i 2003-2004)

To swego czasu gwiazda reprezentacji Belgii, choć wynikało to głównie z czasów posuchy w tamtejszej piłce. Można powiedzieć, że w Standardzie wypromował się dwa razy. Najpierw trafił do zespołu w wieku 19 lat, już po występach w Kortrijk i Mouscron. Po dwóch sezonach w Liege trafił do Schalke, jednak trzy lata później wrócił, po czym trafił do Hamburga.

Łącznie Mpenza wystąpił w Standardzie w 79 meczach, w których zdobył 42 gole i 14 asyst. Po odejściu z Hamburga, występował jeszcze w katarskim Al-Rayyan z Jackiem Bąkiem, a następnie trafił do Manchesteru City. Zakończył karierę w wieku 36. lat w belgijskim Aalst.

6.Eliaquim Mangala (w Standardzie w latach 2007-2011)

Podobnie jak Steven Defour, część zespołu sięgającego po dwa mistrzostwa Belgii z rzędu. Francuz trafił do Standardu w wieku 16. lat z innego belgijskiego zespołu, UR Namur. To jednak w Liege stawiał pierwsze kroki w dorosłym futbolu. Łącznie wystąpił w 99 meczach, zdobywając cztery gole i zaliczając sześć asyst.

Potem Mangala trafił za 6,75 mln euro do FC Porto, a następnie powędrował za 45 milionów euro do Manchesteru City. W 2016 roku był częścią reprezentacji Francji, która zakończyła Euro na drugim miejscu. Obecnie występuje w Valencii.

5.Christian Benteke (w Standardzie w latach 2004-2006 i 2011-2013)

Po raz pierwszy do Liege Benteke trafił jeszcze jako trzynastolatek. Spędził tam jednak dwa lata, skąd trafił do Genk, w którym po jakimś czasie awansował do pierwszej drużyny. Można więc powiedzieć, że oba kluby miały wspólny wkład do kariery tego piłkarza. Tym bardziej, że potem późniejszy piłkarz Liverpoolu wrócił do Standardu, z którym zdobył mistrzostwo, aczkolwiek dwa lata później znów trafił do Genk.

Można stwierdzić, że Standard nie do końca poznał się na Benteke, aczkolwiek nie można powiedzieć, że klub nie miał wpływu na rozwój piłkarza. W barwach zespołu z Liege reprezentant Belgii wystąpił w 25 meczach, gdzie zdobył trzy gole i zaliczył tyle samo asyst. Od ośmiu lat gra w większym lub mniejszym powodzeniem w Premier League. Przez cztery lata gra w Crystal Palace.

4.Michy Batshuayi (w Standardzie w latach 2008-2014)

Kiedy Standard zdobywał ostatnie mistrzostwa kraju, Michy Batshuayi był jeszcze piłkarzem drużyny juniorów. Praktycznie dopiero w 2011 roku stał się częścią pierwszego zespołu. W Liege zagrał łącznie w 120 meczach, w kttórych zdobył 44 bramki i zaliczył 13 asyst.

Ze Standardu za sześć milionów euro Batshuayi powędrował do Marsylii, natomiast stamtąd po dwóch latach przeszedł do Chelsea za 39 milionów euro. Oczywiście tej kwoty trafiła na konto jego poprzedniego klubu.

3.Axel Witsel (w Standardzie w latach 1999-2011)

Polskim kibicom ten piłkarz zawsze będzie się kojarzyć z makabrycznym faulem na Marcinie Wasilewskim. Trzeba jednak przyznać, że w Standardzie stał się prawdziwą legendą. Wpływ na to miał fakt, że Belg trafił do klubu w wieku 10. lat, a jedenaście lat później odchodził z zespołu jako gwiazda.

Mimo młodego wieku, Witsel był kluczową postacią drużyny, która zdobywała dwa mistrzostwa Belgii z rzędu. W pierwszym zespole zadebiutował w wieku 17. lat i od tamtej pory zagrał w barwach “Les Rouches” w 194 meczach, w których zdobył 45 goli i zanotował 18 asyst.

Od dwóch lat Axel Witsel występuje w Borussii Dortmund. Wydaje się jednak, że Belg mógł ze swojej kariery wykrzesać więcej niż gra w Zenicie Sankt Petersburg czy chińskim Tianjin Quanjian. Warto dodać, że w tym roku były piłkarz udzielił Standardowi pomocy finansowej.

2.Marouane Fellaini (w Standardzie w latach 2004-2008)

Tymczasem Marouane Fellaini nie zdążył zostać legendą Standardu, gdyż w wieku 20. lat zdecydował się na wyjazd do Anglii. Do Standardu trafił jednak jako siedemnastolatek z Charleroi, bez występów w dorosłym futbolu. Co więcej, dwa lata musiał czekać na swoją szansę w pierwszej drużynie “Les Rouches”, jednak wykorzystał ją z nawiązką. Początkowo słynął z głupich żółtych kartek, jednak z czasem się wyrobił i stał się kluczową postacią zespołu, który w sezonie 2007/2008 zdobył pierwsze mistrzostwo kraju od lat. Łącznie w drużynie zanotował 84 występy, w których zdobył 12 goli i zaliczył sześć asyst.

W 2008 roku Fellaini stał się rekordowym transferem ze Standardu, przechodząc do Evertonu za blisko 22 miliony euro. To do dziś największa transakcja w historii klubu. Wydaje się jednak, że Belg wyciągnął ze swojej kariery wszystko co mógł poprzez występy w Evertonie i Manchesterze United. Obecnie gra w Chinach, w Shandong Luneng, jednak wciąż nie zapomina o Standardzie. W tym roku były piłkarz udzielił klubowi pomocy finansowej.

1.Daniel Van Buyten (w Standardzie w latach 1999-2001)

Belgijski obrońca w dorosłej piłce zadebiutował w Charleroi, jednak to po odejściu do Standardu piłkarz wszedł na wyższy poziom. W Liege Daniel Van Buyten spędził dwa lata, w ciągu których rozegrał 71 meczów, w których zdobył dziewięć bramek. Jako 23-latek był już na tyle ukształtowanym piłkarzem, że Olympique Marsylia wydał na niego 11,5 mln euro, co było wówczas niebagatelną kwotą.

Daniel Van Buyten oczywiście najbardziej jest zapamiętany z występów w Bayernie w latach 2006-2014. Zanotował tam ponad 200 występów, wygrał Ligę Mistrzów, zdobył cztery mistrzostwa i tyle samo krajowych pucharów. Poza tym był wybierany na koniec sezonów do wielu zestawień. Piłkarz zakończył karierę w wieku 36. lat po występie na Mundialu 2014, który był jego pierwszą wielką imprezą w karierze.