Premier League: Czerwone Diabły odbiorą pierwsze punkty Watford FC?
Obecność na czele tabeli Premier League z kompletem dwunastu punktów po czterech kolejkach takich ekip jak Liverpool i Chelsea nikogo nie dziwi. Co innego Watford FC. Popularne Szerszenie już czwarty sezonu były typowane przed startem ligi jako jeden z głównych kandydatów do spadku. Tymczasem zespół z Vicarage Road zaczął sezon również od kompletu czterech zwycięstw.
To, że podopieczni Javiego Gracii w pokonanym polu pozostawili takie zespoły jak Brighton & Hove Albion, Burnley i Crystal Palace, można jeszcze zrozumieć. Po prostu piłkarz w żółto-czerwonych strojach w stu procentach wykorzystali dobre rozdanie na początku terminarza Premier League. Ale już domowa wygrana 2:1 z Tottenhamem w czwartej serii spotkań ma już swoją wymowę.
Szerszenie pokazały w tym meczu charakter, bo przegrywały 0:1 po samobójczym golu, a dodatkowo goście z Londynu mieli zdecydowaną przewagę na boisku. Mimo tego ekipa Watford FC pokazała charakter, strzelając dwa gole w siedem minut i zupełnie odwróciła losy spotkania. Po tej czwartej wygranej z rzędu w angielskich mediach pojawiły się komentarze porównujące Watford FC do zespołu Leicester City, który w sezonie 2015/2016 spisywał się równie rewelacyjnie i niespodziewanie wywalczył mistrzostwo Anglii.
Teraz jest jeszcze za wcześnie na takie prognozy, ale kibice i dziennikarze lubią takie romantyczne historie we współczesnym futbolu, w którym rządzą wielkie i obrzydliwie bogate kluby. Takie jak najbliższy rywal Watford FC – Manchester United. Czerwone Diabły na razie rozczarowują, biorąc pod uwagę potencjał drużyny i jej ostatnie transfery. Podopieczni Jose Mourinho sezon zaczęli od wygranej 2:1 ze wspomnianym Leicester, ale dwa kolejne mecze (Brighton & Hove i Tottenham) przegrały. Z tym drugim rywalem aż 0:3 u siebie.
Na Old Trafford zrobiło się nerwowo, ale sytuację uspokoiła na razie wyjazdowa wygrana 2:0 z Burnley. Oba gole w tym meczu strzelił Romelu Lukaku, ale inni piłkarze z ofensywy United zawodzili. Marcus Rashford jako rezerwowy zapracował na czerwoną kartkę (nie zagra z Watford FC), a widoczny na zdjęciu Paul Pogba nie wykorzystał rzutu karnego. Jedyny pozytyw tego spotkania to pierwsze w sezonie czyste konto jeśli chodzi o stracone bramki.
Jak będzie teraz, w pojedynku na Vicarage Road? W poprzednim sezonie Czerwone Diabły trenera Mourinho wygrały tu 4:2, ale sezon wcześniej uległy Szerszeniom 1:3, a ich pierwsza wizyta po powrocie Watford FC do Premier League zakończyła się wygraną 2:1 United. Zresztą również we wcześniejszych meczach obu ekip na tym stadionie również padało dużo bramek (1:4, 1:2, 2:3 w latach 2000-2007).
Bukmacherzy oczywiście zdecydowanie stawiają na koniec zwycięskiej serii Watford FC. Eksperci z firmy LVBet wycenili wygraną Manchester United na kurs poniżej 2 (1.94). Za remis płacą 3.45, a za zwycięstwo gospodarzy 3.95. Również uważamy, że zespół Jose Mourinho jest faworytem tego spotkania, ale nadal nie przekonuje nas gra defensywy ekipy z Old Trafford. To jeszcze nie jest zgrany monolit. Dlatego biorąc pod uwagę będących „w gazie” gospodarzy wybieramy typ obie drużyny strzelą gola (TAK) po kursie 1.80 oferowanym przez LVBet.
