Co jeszcze musi zrobić Robert Lewandowski, żeby zdobyć Złotą Piłkę?!

29.11.2021

Pobity rekord Gerda Mullera, korona króla strzelców Bundesligi, prowadzenie w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów i wiele innych możliwych rekordów strzeleckich. Robert Lewandowski w 2021 roku był i jest wybitnym piłkarzem. Wysoką formę prezentował i prezentuje przez cały rok. Niestety to okazało się za mało do zgarnięcia Złotej Piłki. Skandal? To mało powiedziane…

To nie jest tak, że deprecjonujemy osiągnięcia Leo Messiego. Te były wielkie, ale do lipca. Bardzo dobre pół roku w barwach Barcelony, którą ciągnął za uszy. Bardzo dobre Copa America, w którym poprowadził Argentynę do złotego medalu. Notabene zgarnął pierwszy dorosły skalp z reprezentacją Albicelestes. Ale na tym koniec pozytywów. Weźmy obecny sezon:

Robert Lewandowski 20 meczów w Bayernie: 25 goli i 2 asysty
Leo Messi 11 meczów w PSG: 4 gole i 3 asysty

W reprezentacji jesienią też Argentyńczyk nie błysnął. Łącznie 4 gole w siedmiu meczach. Uczciwiej powiedzieć, że chodzi o trafienie z Urugwajem oraz koncert przeciwko Boliwii – hat-trick. W tym czasie Lewandowski strzelił 5 goli i zaliczył 4 asysty. Wynik może lepszy sumarycznie, choć uczciwie trzeba powiedzieć, że poza Albanią i Anglią, reszta dorobku została zdobyta na kelnerach.

Konkurs popularności i osiągnięć drużynowych

Niestety Złota Piłka to chyba nadal konkurs popularności połączony z osiągnięciami drużynowymi. Gdyby Argentyna przegrała finał z Brazylią, wówczas Leo Messi nie miałby szans na jej zdobycie. A tak zadziałała magia nazwiska połączona z wygraną złotego medalu. Nawet można dodać więcej. Gdyby Brazylia wtedy sięgnęła po złoto, wówczas akcje Neymara stałyby dużo wyżej i pewnie mógłby skończyć na podium.

Te z kolei zamknął Jorginho. Piłkarz kapitalny, ale nikt nie wmówi nam, że miałby szansę na taką pozycję, gdyby Chelsea przegrała finał Ligi Mistrzów, a Włosi polegli z Anglią na Euro. Tutaj zadziałała magia osiągnięć drużynowych, w których Jorginho był po prostu lepszy w tej materii od innych.

Robert Lewandowski zgarnął „tylko” Bundesligę i Klubowe Mistrzostwo Świata. Niestety te trofea są nisko w hierarchii ważności przy okazji takich plebiscytów. Z kadrą nie miał szans na nic więcej, niż występ na Euro. Oczywiście mogliśmy awansować do 1/8 finału, ale wiele przy Złotej Piłce nie mogłoby zmienić. Tutaj musiałby być medal lub spektakularny występ indywidualny w fazie grupowej. Nie było ani tego, ani tego. Nie było też Złotej Piłki…