Mecze towarzyskie: Potwierdzić mistrzowski status

11.10.2018
kurs 1.60
Mecze towarzyskie
Francja - Islandia (1 i powyżej 2,5)
1+

Francuzi zdecydowanie przygotowali się do stwierdzenia „bij mistrza”, bo po mundialowym sukcesie są jak na razie skoncentrowani i przygotowani. Zwłaszcza, że mieli okazje grać tylko z mocnymi rywalami. Remis 0-0 z Niemcami pozostawił spory niedosyt, ale już ogranie zawsze silnej Holandii 2-1 potwierdził mistrzowski status „Les Bleus”. Niestety taka rola mistrza, by robić to w każdym meczu. Na szczęście najbliższy rywal, Islandia, nie powinien za bardzo tego utrudnić.

 

W tej towarzyskiej potyczce możemy spodziewać się wielu eksperymentów Didiera Deschampsa. W końcu trudno przypuszczać, by debiutant w kadrze Tanguy Ndombele czy nieograni defensorzy Kurt Zouma i Presnel Kimpembe zostali wystawieni w prestiżowym meczu z Niemcami. Porą na testy będzie właśnie mecz z Islandią. Deschamps z pewnością skorzysta z Ndombele, którego ostatnio niesamowicie chwalił. – On jest w stanie zrobić wszystko w środku pola – mówił o pomocniku Lyonu. Czyżby szukał swojego następcy? Ciekawie wygląda także zestawienie ataku, bo po raz kolejny swoją szansę dostanie Dimitri Payet. Snajpera Marsylii z mundialu wyeliminowała kontuzja, teraz sam korzysta na urazie Nabila Fekira. To chyba ostatni dzwonek dla 31-letniego napastnika, by na dłużej zagościć w kadrze.

 

Problemy bogactwa Deschampsa, to coś o czym marzą w Islandii. Oni mierzą się ze zdecydowanie większymi kłopotami, bo ich kadra powoli zbliża się do dna. Po co najwyżej przyzwoitym występie na mundialu jest coraz gorzej. Dwa inauguracyjne mecze w Lidze Narodów to dwie porażki i bilans bramkowy 0-9! Co prawda przegrana z Belgami była raczej wliczona w ryzyko, ale 0-6 ze Szwajcarią, to kompletna klęska „Strákarnir okkar”.  Mało tego od zakończenia eliminacji do mundialu jedyne dwa zwycięstwa Islandii to dwumecz z… Indonezją. Wątpimy czy wizyta we Francji, gdzie do tej pory przegrali wszystkie 6 wizyt zmieniła obraz klęski.

 

No cóż wszyscy typujący tę potyczkę chyba nie mają wątpliwości co do faworyta. Jednak wygrana Francji jest płatna bardzo nisko. Zdecydowanie jest zagrać „powyżej 2,5” za 1.53. My wybieramy kombinowane „1 i powyżej 2,5” za 1.60 z oferty Fortuna. W końcu defensywa gości jest dziurawa niczym szwajcarski ser, a gospodarze mogą z tyłu też nie być monolitem. Jednak ich wygrana nie podlega wątpliwości.