Premier League: Kibice pozdrowią Jose dwa razy na Stamford Bridge

Nikt nie ma wątpliwości, że to na Stamford Bridge ugruntowała się legenda Jose Mourinho. To on był tym, który wprowadził klub na szczyt. Klub odwdzięczył mu się tym samym. Kibice dalej mają do niego sentyment i wydaje nam się, że pozdrowią go przed meczem. Jednak mamy też dziwne wrażenie, że po meczu „pozdrowienia” zgotują mu fani jego aktualnej drużyny, czyli Manchesteru United. Jednak w tym przypadku może w nich zabraknąć tej sympatii co ze strony „The Blues”.

Bolesna porażka z Manchesterem City i remisy z Liverpoolem i West Hamem. To wykaz spotkań, których Chelsea… nie wygrała. Poza tym zanotowała  9 zwycięstw, w pokonanym polu zostawiając m.in. Arsenal czy Liverpool. Rewolucja Maurizio Sarriego daje niesamowite efekty i trudno się dziwić, że „The Blues” wspóliderują tabeli. Jednak to wszystko byłoby niemożliwe gdyby nie rozbłysk jednej gwiazdy. Eden Hazard (na zdjęciu) zaczął błyszczeć już na rosyjskim mundialu, ale teraz wspina się coraz wyżej w piłkarskiej hierarchii. Belg ma na koncie już 7 bramek i 3 asysty w Premier League i nie trudno zgadywać, że coś do tych statystyk dopisze w najbliższym meczu.

Defensywa gości nie wygląda bowiem jak typowe zasieki Jose Mourinho. „Czerwone Diabły”  straciły już 14 bramek w Premier League, co w zestawieniu defesnyw plasuje ich na 4. miejscu, ale od końca. W poprzednim meczu z Newcastle stracili 2 bramki w 10(!) minut, a w tym sezonie już trzy razy schodzili mając 3 z tyłu. Jose Mourinho może się „pochwalić” wynikiem 4 wyjazdowych w 5 ostatnich meczach ze swoimi klubami i to nie jest dobry prognostyk. Co ciekawe niedawno „The Special One” zasłużył pochwały. – Na moje szczęście mogę oglądać w klubie jednego z 3-5 najlepszych naszych trenerów w ostatnich 30 latach. Jest na tym samym poziomie co sir Ferguson – powiedział niedawno Michael Carrick. No cóż obecni gracze Man Utd chyba nie do końca podzielają jego zdanie.

To nie tylko obecna forma Manchesteru może martwić kibiców „Czerwonych Diabłów”. Ich ekipa od dawna nie lubi tych wizyt. Z 16 ostatnich ligowych potyczek na Stamford Bridge wygrali zaledwie jedną.  Jednym z niewielu pocieszeń jest fakt, że w niemal każdym spotkaniu wyjazdowym w tym sezonie zdobywali bramkę, a Chelsea tylko w jednym jej nie straciła. Przeglądając oferty Fortuna na ten mecz warto się więc zastanowić nad „obie strzelą” za 1.80. My zdecydowaliśmy się na „jedynkę” za 1.75. Oczywiście warto pomyśleć też o kombinowanym „1 i obie strzelą”, bo kurs to aż 3.4.