Sebastian Walukiewicz wrócił na boisko po półrocznej przerwie

04.04.2022

Nie był to wymarzony mecz na powrót do gry dla polskiego stopera. Jego Cagliari dostało potężne lanie na Dacia Arena w Udine 1:5. Sebastian Walukiewicz po ponad sześciu miesiącach ponownie pojawił się na murawie!

Cagliari w ostatnich tygodniach znowu wróciło do przegrywania. 0:3 z Lazio, 0:2 ze Spezią i 0:1 z Milanem nie było w ułamku tak bolesne, jak wczorajsze 1:5 z Udinese. Co ciekawe ekipa z Sardynii prowadziła po golu Joao Pedro. Później jednak strzelali tylko gospodarze – trzykrotnie Beto, po razie Rodrigo Becao i Nahuel Molina po genialnym lobie. Na szczęście Sebastian Walukiewicz wszedł w 76. minucie, kilka minut po ostatnim golu dla Udinese. Zmienił wówczas Matteo Lovato. Być może ostatnie wyniki oraz słaba postawa defensywy jest szansą dla młodzieżowego reprezentanta Polski na szybki powrót do wyjściowego składu.

Warto dodać, że Cagliari po 31. kolejkach ma 25pkt i zajmuje 17. miejsce, a więc ostatnie bezpieczne. Trzy punkty za nimi są Genoa i Venezia. Obie ekipy mają jedno spotkanie rozegrane mniej. Co ciekawe z tymi drużynami przyjdzie jeszcze Cagliari mierzyć się w końcówce sezonu, w bezpośrednich starciach o utrzymanie.

Sebastian Walukiewicz pauzował z powodu kontuzji biodra. Doznał jej jeszcze pod koniec września. Dokładnie 26 września rozegrał ostatnie spotkanie w tym sezonie. Mowa o 68. minutach w starciu z Napoli. Wtedy zmienił go Luca Ceppitelli i tyle. Długa rekonwalescencja uniemożliwiła grę nie tylko w klubie, ale także w reprezentacji, gdzie opuścił wszystkie mecze eliminacyjne w kadrze U21.