Liverpool rozczarował. To pierwszy taki przypadek w historii

29.11.2018

Za nami piąta seria gier tegorocznej Ligi Mistrzów, dzięki której poznaliśmy już zdecydowaną większość uczestników fazy pucharowej. Wciąż zostaje jednak siedem drużyn, przed którymi bój o cztery wolne miejsca, które jeszcze zostały. Trzy ze wspomnianych siedmiu klubów, to uczestnicy niezwykle wyrównanej Grupy C.

9, 8, 6, 4 – tak prezentuje się dorobek punktowy kolejno Napoli, PSG, Liverpoolu i Crvenej Zvezdy, przed ostatnia serią gier. Żadna z drużyn nie pożegnała się oficjalnie z europejskimi pucharami, choć Serbowie do Ligi Europy potrzebują wygranej z PSG i potknięcia Liverpoolu, co nie brzmi zbyt realistycznie. Potknięcie Liverpoolu to coś, co dla Anglików brzmi jak wyrok.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Jeśli finaliści poprzedniej edycji chcą grać dalej w europejskiej elicie, muszą w ostatniej kolejce pokonać Napoli. Innej możliwości po prostu nie ma, a wszystko przez porażkę w „Parku Książąt”. To oczywiście spojrzenie krótkowzroczne, bo Liverpool zawalił wszystkie wyjazdy – trzy grupowe mecze, trzy porażki. Takiej sytuacji nie było nigdy w historii klubu.

Nie da się odnosić sukcesu potrafiąc grać tylko na własnym obiekcie i przekonała się o tym w ostatnich latach m.in. Barcelona. Liverpool dotkliwie poległ już w poprzedniej edycji z Romą, wtedy jednak wystarczyła zaliczka z pierwszego meczu. Przez porażki z Napoli (0:1), Crveną (0:2) i PSG (1:2) podopieczni Kloppa końcówkę fazy grupowej muszą potraktować jak dwumecz. Przegrali pierwszy, wyjazdowy mecz w Neapolu i jedyną szansą na awans jest wygrana w „rewanżu”. Czy to się uda? Wsparcie trybun będzie na pewno odczuwalne, jednak mimo tego czeka nas bardzo emocjonujące starcie.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!