Philipp Lahm ostro o Bundeslidze: „Kimmich musi odejść”

28.04.2024

Legendarny niemiecki piłkarz Philipp Lahm w mocnych słowach wypowiedział się na temat Bundesligi. Na łamach francuskiego „L’Equipe” mistrz świata z 2014 roku skrytykował niemieckich trenerów pracujących w kraju i zasugerował zagraniczny transfer gwieździe Bayernu Monachium.

W niemieckim futbolu zawsze chodzi o mentalność

Gary Lineker mówił, że piłka nożna to gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy. Mimo że zdanie to jest tylko utartym frazesem, ma w sobie namiastkę prawdy. Spośród pięciu ostatnich triumfatorów Ligi Mistrzów, za sterami aż trzech z nich zasiadali nasi zachodni sąsiedzi. W sezonie 2018/2019 zwyciężay Liverpool z Jurgenem Kloppem, rok później Bayern Monachium z Hansim Flickiem, a w 2021 roku Chelsea z Thomasem Tuchelem.

W rozmowie z francuskim „L’Equipe” Philipp Lahm odniósł się do obecnego sezonu, w którym sensacyjnie mistrzem Niemiec został Bayer Leverkusen prowadzony przez Xabiego Alonso. Legenda niemieckiego futbolu uważa, że Hiszpan jest tak wybitnym trenerem, bo posiada doświadczenie z kariery piłkarskiej, kiedy to czerpał z warsztatu najlepszych trenerów o różnych filozofiach. Rafa Benitez w Liverpoolu, czy Jose Mourinho w Realu Madryt zwracali uwagę na defensywę i błyskawiczne kontry, natomiast Pep Guardiola w Bayernie koncentrował się na organizacji gry w ofensywie.

Właśnie dlatego jedenastka Alonso wyróżnia się w Bundeslidze: ma pomysł na grę, który odróżnia go od przeciwników. W innych krajach, a zwłaszcza wśród trenerów hiszpańskich i włoskich, stawiamy przede wszystkim na strukturę i porządek. Podczas gdy w niemieckiej piłce zawsze mówimy o mentalności.

Philipp Lahm: Gwiazdy muszą odchodzić

Philipp Lahm na podstawie swoich wcześniejszych słów wysnuł wniosek, że gwiazdy Bundesligi nie osiągną na niemieckich boiskach swojego maksimum. Co prawda niemiecki futbol ma swoje zalety – jest w nim sporo walki, pasji, rywalizacja jest zacięta, a kluby szukają wymiany ciosów. Jednakże, aby w pełni wykorzystać swój potencjał, zawodnicy muszą szukać klubów w lepszych ligach, z lepszymi trenerami:

Zawodnicy tacy, jak Jude Bellingham, Kai Havertz i Erling Haaland musieli opuścić Bundesligę, jeśli chcieli zostać zawodnikami światowej klasy. To nawet wyjaśnia utratę pewności siebie Joshuy Kimmicha.

Wybrany najlepszym piłkarzem 2017 roku w Niemczech Lahm przytoczył przykład Kimmicha. Jego młodszy kolega z boiska był beneficjentem pojawienia się w Bayernie Pepa Guardioli. Hiszpański szkoleniowiec zauważył potencjał w młodym Niemcu i regularnie na niego stawiał, dając mu tak ważną dla młodego zawodnika pewność siebie. Ustawiał Kimmicha na kilku różnych pozycjach. Joshua grywał jako prawy obrońca, środkowy pomocnik, defensywny pomocnik oraz środkowy obrońca.

Sam zawodnik preferuje grę w środku pola niż w obronie. Mimo to, obecny szkoleniowiec „Bawarczyków” Thomas Tuchel ponownie przestawił go ze środka pola na prawą obronę. Jak sugeruje Philipp Lahm, ta pozycja nie pozwala jego młodszemu koledze w pełni rozwinąć skrzydeł i pokazać całego wachlarza umiejętności. Sam zawodnik nie jest zadowolony z tego, jak traktowany jest w klubie. W obecnym sezonie spadła na niego ogromna fala krytyki, atakowały go znane osobistości, a klub nie wspierał go w trudnych momentach, o czym powiedział po wygranym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Arsenalem:

W tym sezonie musiałem wysłuchać wiele krytyki i otrzymałem bardzo, bardzo mało wsparcia. Wszyscy coś o mnie mówili. Niewiele osób popierało Kimmicha.

Joshua Kimmich odejdzie?

Kontrakt zawodnika Bayernu Monachium wygasa w czerwcu 2025 roku i nie słychać, by chciał go przedłużyć. Oznacza to, że jeśli „Bawarczycy” będą chcieli cokolwiek zarobić na wychowanku VfB Stuttgart, muszą go sprzedać w letnim okienku transferowym. O 29-letnim zawodniku od dłuższego czasu mówi się w kontekście opuszczenia Bundesligi. Wydaje się więc, że to ostatni dzwonek, by spróbował on swoich sił w lepszej lidze.

Bayern Monachium czeka gruntowna przebudowa, a jednym z elementów do wymiany może być właśnie Kimmich. Mimo to „Die Roten” nie zamierzają tanio sprzedawaćpiłkarza. Media sugerują, że Bayern nie pozwoli mu odejść za kwotę niższą niż 60 milionów euro. Z kolei według hiszpańskich mediów zainteresowanie sprowadzeniem wszechstronnego zawodnika wyraża chociażby FC Barcelona, ale czy będzie ją na niego stać?

fot. PressFocus

Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:

  1. CZECHY 2004
  2. HISZPANIA 2012
  3. HOLANDIA 2000
  4. DANIA 2020
  5. DANIA 1992
  6. GRECJA 2004
  7. FRANCJA 1984
  8. ŁOTWA 2004
  9. CZECHY 1996