Pogoń umocniła się na szczycie ORLEN Ekstraligi kobiet
Piłkarki Pogoni Szczecin wygrały w Tczewie aż 6:1 i umocniły się na pozycji liderek ORLEN Ekstraligi. Do trzech punktów powiększyły przewagę nad GKS Katowice, który niespodziewanie stracił punkty w meczu ze Śląskiem Wrocław. Ciekawie było też w Krakowie. Jagiellonki po trafieniu z ostatniej minuty ograły Stomilanki w meczu, mogącym być kluczem do utrzymania.
ORLEN Ekstraliga kobiet – podsumowanie spotkań 10. kolejki:
Pogoń Tczew – Pogoń Szczecin 1:6
3’ Oleszkiewicz 0:1
13’ Crim 0:2
15’ Giętkowska 0:3
45’ Sobal 1:3 (z rzutu karnego)
47’ Zdunek 1:4 (z rzutu karnego)
75’ Sobierajska (samobój) 1:5
90’ Oleszkiewicz 1:6
Pogoń Szczecin się nie zatrzymuje. Co prawda Anna Palińska po 542 minutach bycia niepokonaną, musiała wreszcie wyciągnąć piłkę z bramki (w doliczonym czasie pierwszej połowy z rzutu karnego pokonała ją Magdalena Sobal), ale ani przez moment nie poczuła widma utraty punktów. Jej drużyna już po kwadransie prowadziła 3:0. Napastniczki ze Szczecina raz po raz odnajdywały receptę na przedzieranie się przez obronę rywalek. I aż do końca nie miały litości. Liderki ORLEN Ekstraligi wygrały ostatecznie aż 6:1. Strzelanie w tym meczu i rozpoczęła, i zakończyła Natalia Oleszkiewicz, która umocniła się na czele klasyfikacji strzelczyń.
Śląsk Wrocław – GKS Katowice 2:2
19’ Buś 1:0
21’ Buś 2:0
23’ Jaszek 2:1
73’ Turkiewicz 2:2
We Wrocławiu doszło „tylko” do niespodzianki, choć przez jakiś czas pachniało wielką sensacją. Marcelina Buś dała show na początku spotkania, a Śląsk prowadził ze wciąż urzędującymi mistrzyniami Polski 2:0. Piłkarki gości, choć straty zaczęły odrabiać niemalże natychmiast, musiały do końca walczyć o remis. Zapewnił go im gol Anity Turkiewicz w 73. minucie. Punkt zdobyty po takim boju może cieszyć, niemniej: powoduje, że GieKSa zwiększa dystans do liderek. Ma o trzy punkty mniej od Pogoni Szczecin.
TME SMS Łódź – Medyk Konin 6:0
57’ Dąbrowska 1:0
67’ Grzybowska 2:0
72’ Bieryło (samobój) 3:0
74’ Krezyman 4:0
76’ Filipczak 5:0
77’ Krezyman 6:0
W zapowiedzi kolejki informowaliśmy, że starcia SMS-u z Medykiem zwykle niosą ze sobą fajerwerki. Te niedzielne okazały się być sztukami z opóźnionym zapłonem. Po pierwszej połowie w Łodzi mieliśmy bezbramkowy remis, a sympatycy Medyka mogli łudzić się, że ich klub zdobędzie punkty. Tymczasem po przerwie mistrzynie Polski sprzed dwóch sezonów rozpoczęły kanonadę. Prowadzenie w 57. minucie dała im Magdalena Dąbrowska. Później wszystko potoczyło się szybko, a kolejne pięć goli padło w zaledwie 10 minut. SMS pokazał, że nie wypisuje się jeszcze z gry o najwyższe pozycje.
AP Orlen Gdańsk – Czarni Sosnowiec 2:0
15’ Kołodziejek 1:0
33’ Kołodziejek 2:0
W Gdańsku spotkały się dwie drużyny z ogromnymi ambicjami. Co więcej – dwie, mające przed tą kolejką identyczną liczbę punktów. Spotkanie nie zawiodło. Jego bohaterką została Angelika Kołodziejek, której dublet dał gospodyniom prowadzenie 2:0 jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie gdańszczanki utrzymały przewagę. Dzięki temu wciąż są w ścisłej czołówce, ścigają GKS Katowice.
AZS UJ Kraków – Stomilanki Olsztyn 3:2
16’ Fran 0:1
21’ Bińkowska 1:1
51’ Kaczmarek 2:1
89’ Osajkowska 2:2
90’ Prochowska 3:2
Najbardziej szalonym okazało się jednak spotkanie nie na górze, a na dole tabeli. Spotkanie jakże istotne! Piłkarki AZS UJ Kraków rozpoczęły je fatalnie, od straty gola w 16. minucie. Gol Julii Bińkowskiej spowodował jednak, że do przerwy był remis. Po powrocie na murawę prowadzenie gospodyniom dała Wiktoria Kaczmarek. Koniec emocji? Nic bardziej mylnego. Wszystko ważyło się do ostatnich chwil. W 89. minucie Kamila Osajkowska przywróciła nadzieje kibicom Stomilanek. Lecz te zgasły po kilkudziesięciu sekundach. Wynik ustaliła Milena Prochowska. Jagiellonki wygrały 3:2 i oddaliły się od strefy spadkowej, w której już na pewno zimę spędzą Medyk Konin i Stomilanki Olsztyn.
Rekord Bielsko-Biała – Górnik Łęczna 0:1
90’ Zawadzka (z rzutu karnego) 0:1
W Bielsku bardzo długo zanosiło się na sensację. Miejscowy Rekord utrzymywał bezbramkowy remis przeciwko Górnikowi Łęczna. Faworytki jednak atakowały i w końcu dopięły swego. W 90. minucie z rzutu karnego trafiła Marcjanna Zawadzka. Wyprowadziła w ten sposób Górniczki na powierzchnię. W przypadku kolejnej straty punktów, ich sytuacja w tabeli wyglądałaby znacznie gorzej, a tak – zajmują piąte miejsce i tracą zaledwie punkt do trzeciego.
ORLEN Ekstraliga kobiet – wyniki 10. kolejki
Pogoń Tczew – Pogoń Szczecin 1:6
Śląsk Wrocław – GKS Katowice 2:2
TME SMS Łódź – Medyk Konin 6:0
AP Orlen Gdańsk – Czarni Sosnowiec 2:0
AZS UJ Kraków – Stomilanki Olsztyn 3:2
Rekord Bielsko-Biała – Górnik Łęczna 0:1
ORLEN Ekstraliga kobiet – tabela po 10. kolejce:
1. Pogoń Szczecin – 26 pkt
2. GKS Katowice – 23 pkt
3. TME SMS Łódź – 17 pkt
4. AP Orlen Gdańsk – 17 pkt
5. Górnik Łęczna – 16 pkt
6. Śląsk Wrocław – 14 pkt
7. Czarni Sosnowiec – 14 pkt
8. Pogoń Tczew – 13 pkt
9. Rekord Bielsko-Biała – 10 pkt
10. AZS UJ Kraków – 10 pkt
11. Medyk Konin – 6 pkt
12. Stomilanki Olsztyn – 4 pkt
ORLEN Ekstraliga – czołówka klasyfikacji strzelczyń po 10. kolejce:
1. Natalia Oleszkiewicz (Pogoń Szczecin) – 12 goli
2. Magdalena Sobal (Pogoń Tczew) – 8 goli
3. Anna Zapała (AZS UJ Kraków) – 7 goli
4. Nicola Brzęczek (GKS Katowice) – 6 goli
4. Aleksandra Posiewka (Górnik Łęczna) – 6 goli
4. Patrycja Ziemba (Medyk Konin) – 6 goli
Materiał powstał we współpracy z ORLEN.