Icardi też „stracił szatnię”. Napastnik jest odosobniony?
Mnożące się problemy, konflikty i przepychanki, do tego słabsza forma strzelecka i ostatecznie utrata opaski kapitana. Mauro Icardi nie ma najlepszego okresu i wszystko wskazuje na to, że sytuacja się nie zmieni.
Argentyńska gwiazda Interu prawdopodobnie wydała na siebie wyrok, nie lecąc na mecz Ligi Europy z Rapidem Wiedeń (wygrana 1:0). Takie zachowania są niedopuszczalne niezależnie od tego, co dzieje się wokół – piłkarz ma kontrakt, który musi wypełniać.
Oliwy do ognia dolała Wanda, żona i agentka piłkarza. 32-latka stwierdziła, że brak goli jest spowodowany małym wsparciem od kolegów i zamiast nowej umowy wolałaby, by Inter kupił kogoś, kto będzie w stanie podać Mauro pięć dobrych piłek w meczu… Być może to spowodowało, że Icardi ma na pieńku już nie tylko z klubem.
To nie przypadek, że w ostatnich dniach Mauro posiłki w Appiano Gentile spożywał sam, odosobniony od reszty zespołu. Argentyńczyk nie jest już najbardziej obecną osobą w szatni i wydaje się, że sytuacja jest nie do uratowania. Czy piękna przygoda, jaką Icardi mógł pisać z Interem skończy się w obliczu skandalu?
