Prezydent Sampdorii odpowiedział kibicowi Romy: „Twój fiut jest tak mały, że (…)”
W sobotnich starciach Serie A dostaliśmy nie tylko hit w postaci meczu Juventus – Milan, ale także inne, równie ważne mecze. W jednym z nich Sampdoria podejmowała Romę i w razie zwycięstwa zrównałaby się z rzymianami w tabeli. Stało się inaczej, a porażka 0:1 pociągnęła za sobą nieoczekiwane wydarzenia.
Żyjemy w świecie Internetu i dobrze wiemy, że roi się w nim od osób „inteligentnych inaczej”. Nie ma meczu, po którym nie znalazłoby się kilku hejterów, napinaczy, prowokantów i innych zjawisk XXI wieku. Takie osobniki szukają zaczepki po porażce, szukają także po zwycięstwach. Nie każdy umie ich zignorować, a właśnie tego oczekujemy od osób publicznych. Szczególnie tych zajmujących wysokie stanowiska.
Ta sztuka po meczu z Romą nie udała się jednak prezydentowi (a zarazem właścicielowi) Sampdorii, Massimo Ferrero. Na Twitterze jeden z opisanych wcześniej osobników zamieścił wpis obrażający Sampdorię, co w sumie nie jest niczym wyjątkowym. Wyjątkowa była natomiast… odpowiedź pana Ferrero.
– Twój fiut jest tak mały, że nawet go nie widać, więc nie mogę na niego wskoczyć. Ale jeśli chcesz, możesz wskoczyć na mojego. Umyj usta zanim zaczynasz mówić o kibicach Sampdorii… Kocham cię – odpisał 67-latek.
Ce l’hai talmente piccolo che neanche lo vedo, xcui nu me posso attacca’. Però se vuoi accomodati sul mio. Prima di parlare dei miei tifosi Sampdoriani sciacquati la bocca..Ti Adoro. https://t.co/nA9NguA6Gl
— Massimo Ferrero (@unavitadacinema) April 7, 2019
Rozumiemy miłość do klubu i chęć bronienia go. Przyznajemy nawet, że riposta wyszła całkiem nieźle, ale po prostu nie przystoi komuś na takim stanowisku. Głowa klubu powinna być ponad typowych ćwierćinteligentów i nie wdawać się w słowne przepychanki, tym bardziej z takim kontekstem. Sześć milionów lat ewolucji, a my dostajemy coś takiego…
